Guz nerki - Kraków

5 lat temu

Witam wszystkich. U mojego taty przypadkowo w badaniu USG wykryto guza nerki. Wynik TK:

Czy jest tu ktoś kto leczy się w Krakowie? Operację mamy mieć u profesora Chłosty w klinice na Grzegórzeckiej na początku roku. W szpitalu Rydygiera operacja mogłaby być na pewno dużo szybciej. Myślicie, że warto czekać? Może ktoś coś doradzi. Będę wdzięczna za pomoc. 

45 odpowiedzi:
  • 5 lat temu

    prof. Chłosta ma bardzo dobrą opinię, jako b.dobry chirurg.  Czy z kartą Dilo musicie czekać aż do stycznia? 

  • Annapa  nie idźcie do Rydygiera to nie dobry pomysł, tam można jedynie iść na radioterapię, na Grzegórzeckiej  jest dobra klinika i prof. Chłosta jest znany jako bardzo dobry lekarz.

  • Witam, ja miałem podejrzenie guza w USG w październiku, a pełną diagnozę dopiero 23 grudnia, guz podobnej wielkości 48 mm na 55 mm , u Was to jest ta sama wielkość T1b. Statystycznie rak jasnokomórkowy nerki (najczęstszy rodzaj) rośnie max. 0,5 cm rocznie, dr Chłosta to gigant urologii, ekspert w operacjach laparoskopowych, wykonuje częściowe usunięcia nerki laparoskopowo, termin do miesiąca nie jest odległy, warto do niego poczekać. Życzę Wam siły i wytrwałości, ja o swoim guzie dowiedziałem 23 grudnia 2 lata temu, a operację miałem 5 stycznia. Guz nie jest zbyt duży, wszystko dokładnie okaże się po operacji, czy to w ogóle  rak i jaki rodzaj, stopień złośliwości, naciekanie na tkanki sąsiednie, jeśli guz będzie tylko w nerce to daje to I stadium z wysoką wyleczalnością. Powodzenia.

  • 5 lat temu

    Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Utwierdziłam się w przekonaniu, że dokonaliśmy dobrego wyboru decydując się na  na zabieg w klinice prof. Chłosty. Z tego co zdążyłam się zorientować niektórzy pacjenci czekają nawet ponad rok, więc 

    Sławek1985

  • Dziękuję za odmłodzenie, jestem SŁAWEK 1975. Mi w Opolu kazali czekać 4 m_ce na operację, nie wyobrażałem sobie takiego czekania i życia że świadomością posiadania raka. Ośrodek medyczny ma znaczenie, w Opolu chcieli mi ciachnąć całą nerkę, trafiłem do Wrocławia, a tam wycięli mi samego guza, ale to zależy od usytuowania zmiany. Jak jest obwodowo to nss jest możliwe. Najgorsze w naszym systemie jest to, że taki pacjent z diagnozą zostaje właściwie sam i nie wie co ma robić. Jestem  prawie dwa lata po operacji i narazie wszystko w porz@dku. 

    Pozdrawiam i życzę powodzenia oraz wiary, że wszystko się uda. 

    Wpis edytowany dnia 15-12-2018 13:13 przez Sławek1975
  • 5 lat temu

    Sławek 1975 , nawet zdanie urwałam w połowie widzę:) Pisałam będąc w pracy stąd te niedopatrzenia:) Chciałam właśnie zapytać gdzie byłeś operowany i jak się czujesz. W takim razie oby tak dalej. Powodzenia :)

    To czekanie na termin jest najgorsze. W Klinice ustalają terminy 3 tyg wstecz, tak wiec czekamy ciągle na telefon, ale na razie nie dzwoni. Tata się już denerwuje, ale chyba nie da się tego przyspieszyć...

  • Tutaj jest więcej wątków nerkowych i wielu po operacjach nerek

    Np. TU

    https://faqrak.pl/forum/post/l...

  • 5 lat temu

    Dzięki. Przeczytałam już znaczną część🙂 Mamy termin operacji. 3.03.19. Co robić? To jeszcze 2 miesiące... Chyba pozostaje czekać... 

  • To właściwie 2,5 miesiąca. Znając dobrze siebie, wiem, że nie dałbym rady tyle czekać, psychika raczej słaba. Założyliście kartę Dilo? Droga NFZ jest trochę okrężna i nikt się nie przejmuje pacjentem. Ja też miałem czekać 3 mce. Trafiłem prywatnie na wizytę do mojego urologa operatora, i dzięki niemu trafiłem na operację już po 2 tygodniach. Tak to niestety u nas wygląda. 

  • 5 lat temu

    Polecam szukać prywatnie urologa pracujacego w Szpitalu.  Może pomoże przyspieszyć operację.  Warto zapłacić, bo 2,5 miesiąca z tym czymś w srodku to długo.  I dla ciała i dla psychiki. 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat