Każdy dzień gorszy
Witajcie kochani, u nas gorzej z każdym dniem :(. Tata coraz słabszy, boli go ciągle, spać nie może, jeść nie chce. Załamał się. Ostatnie TK wykazało nowe przerzuty na nadnerczu. Guz nawet nie zatrzymał się na chwilę. Przez niecałe 3 miesiące urósł 10 mm. Nie wiem czy to dużo (pewnie tak). Mam przeczucie, że te Święta będą naszymi ostatnimi w tym składzie. Kochani co u Was? Edziula91 jak tata? Wiktoria11, sierotka co u Was dziewczyny?
-
Też obawiam się, że te święta będą ostatnie z moją mamą. Niczego po niej jeszcze nie widać, oprócz tego, że sporo schudła, ma dopiero 50 lat. Ale rak trzustki tak szybko zabija. Jak sprawić by te święta były najpiękniejsze kiedy w sercu rozpacz? ;(