Hej , wiem że dawno to było, ale jak jeszcze jesteś tutaj, chciała bym zadać kilka pytań ...
W tej chwili nie napiszę, bo nie mieszkam z ojcem i nie mam jak zajrzeć do dokumentów . Jak tylko będę u rodziców to zobaczę i napiszę.Na ten moment to mogę napisać tyle ze chemię w tabletkach ma przyjmować przez 21 dni i potem do Szpitala na wlew i znowu tabletki. Tomograf kontrolny ma umówiony na początek kwietnia.Mam nadzieję że chemia zadziała, bo wierzę że uda się go operować.
Witam. Końcem zeszłego roku u mojego ojca zdiagnozowano złośliwego raka żołądka. Rozsiew. Nieoperacyjny. W badaniu PET CT wyszło, że ma przerzuty do węzłów chłonnych i uwidoczniono mały punkt w kręgosłupie. Na kręgosłup zastosowano radioterapię. Obecnie jest po jednym wlewie chemii, bo dostał chemię w tabletkach, którą przyjmuje w domu. Bardzo źle się czuje i zastanawiam się czy to po wlewie, który dostał 4 dni temu czy po tych tabletkach? Pomóżcie czy ktoś miał do czynienia z chemią w tabletkach ?
Tata był tylko raz na badaniach kontrolnych o których zresztą pisałam wcześniej. Zrezygnował z dalszej kontroli ponieważ nie chce wiedzieć czy coś się dzieje czy nie. Je normalnie wszystko kiedy chce. Pali niestety. A obecnie leży że złamanym biodrem. Myślę że warto wierzyć że się uda ;) tak jak u Włodka :) mojego taty ;) pozdrawiam was