Witam U mamy mojego chłopaka zdiagnozowano raka trzustki z licznymi przerzutami w jamie brzusznej. Szukamy specjalistów, którzy byliby w stanie nam pomóc. Czy możecie kogoś polecić, lekarza lub jakiś dobry ośrodek? Dziękuje i pozdrawiam
Witajcie. Od 2 lat walczę z tym skorupiakiem. W 2013 roku diagnoza rak trzustki głowy. wycieta głowa trzustki dwunastnica woreczek zolciowy. Miałem chemioterapie. W lipcu 2013 przerzut na wątrobę 7 mm. Chemia. Grudzień 2013 przerzut miał 3 mm. Nadzieja nie z tej ziemi. Luty 2014 liczne przerzuty na wątrobie. Następna chemia. Druga chemia była bardzo ciężka. W dużym stopniu przerzuty się zmniejszyły. Listopad 2014 2 miesiące w szpitalu. Same kroplowki brak siły apetytu. Wzmacniali jak mogli. Styczeń 2015 zacząłem wstawać o własnych siłach. Mam teraz 3 chemię ale żyje. Jest ciężko bardzo ciężko. Najważniejsza to psychika i najbliższe osoby obok. Nie wiem co będzie dalej. Dodam, ze dawali mi Góra 6 miesięcy. Całe leczenie w Berlinie owszem drogo bardzo drogo ale żyje. Opieka lekarska przyjeżdża do domu robią co mogą.
Dieta jest ważna ale nie co czasami czytam jakieś pestki czy grzybki. Dieta to ograniczenie tłuszczy lekkostrawne jedzenie. Gdyby pestka pomagała to lekarze nie robili by operacji bo po co. Rozumiem że my chorzy szukamy na siłę światełka w tunelu ale pestki na tego gada nie pomogą.
Czy ktos ma jakis namiar na ta klinike w Berlinie ktora pojawia sie tutaj kilka razy. Zaczynamy nasza droge i chcialbym sie zorientowac w mozliwosciach tam.
Witam serdecznie, czy jeszcze ktoś tutaj jest dostępny? Szukam Pani która pisała 6 lat temu że walczy z przerzutami na trzustce i wątrobie. Bądź osób które mają podobne przezuty. Pozdrawiam