czy ktoś miał nowotwór trustki?
moja mama ma guz trzustki z przerzutem na wątrobę, nieoperacyjny bo z naciekami. Bardzo się boję chemii i czy da radę z tym walczyć, wiem że to nieuleczalna choroba ale chcę jak najdłużej cieszyć się chwilami z mamą i nie wiem co mogę dla niej zrobić, żeby jej ulżyć w cierpieniu, pomóc.
-
Kiedyś tak samo szukałam pomocy, wierząc że kto szuka to znajduje , i udało się wygrałam walkę z rakiem mimo że lekarze nie dawali mi żadnej nadziei, od tamtej pory pomagam innym, proszę napisz do mnie na mail: smwroc@gmail.com
-
mam raka trzustki, nieresekcyjnego ( też nacieki), bez przerzutów. Jestem optymistką - jest coraz lepiej i zamierzam ( wbrew statystykom) wyzdrowieć. Leczę się szalenie intensywnie i dosyć nieortodoksyjnie. Chętnie pomogę wszystkim zainteresowanym. Trzymajcie się się i nie poddawajcie!
-
minnimouse a czy możesz podać mi swojego maila to porozmawiała bym z tobą
-
Nie zrozumcie mnie żle, ale prosze,badzcie ostrożni i rozsadni.Niektóre osoby tutaj wykorzystują fakt że zdesperowany chory złapie się wszystkiego.
-
Witam serdecznie wszystkich mój mąż walczy dzielnie z rakiem trzustki
-
Mój mąż choruje od grudnia 2011 roku.Historia naszej choroby to droga przez mękę i walka nie tylko z chorobą ale również z lekarzami i pielęgniarkami. Z nowotworem trzustki walczymy od kwietnia 2015 roku.
-
Przykro mi bardzo przyjmij proszę wyrazy współczucia.