Nie ma za co, po to jest to forum. Pozdrawiam.
Nie ma za co, po to jest to forum. Pozdrawiam.
W szpitalu nic nadzwyczajnego nie trzeba. Ja po 5 dniach wyszedłem o własnych siłach, wiadomo ból był (krwiak, porozcinane mięśnie - są 2 sposoby - operacja od jamy brzusznej lub cięcie z boku, wróciłem do pracy po 3 mcach, po 1,5 m zaczynałem ćwiczenia, po 3 miesiącach zaliczyłem narty, ból boku czasem jest do dzisiaj. Po operacji ból bardzo silny, miałem gorączkę i dużego sińca na pośladku, wymioty po narkozie, zaraz na sali poperacyjne przez 24 h podłączony pulsoksymetr na palcu, cewnik, dren z rany, aparat do ciśnienia krwi(uruchamia się co godz.) monitoring pracy serca (ekg), źle znosiłem narkozę - zawroty głowy wymioty. Później z każdym dniem coraz lepiej, 2 tygodnie po byłem po wyniki sam samochodem - trasa 100 km. Stres przed też miałem ogromny, wieczorem środki przeczyszczające przed operacją wywiad z anastezjologiem, rano przed zabiegiem golenie kąpiel w płynie dezynfekcyjnym. Wyciąganie cewnika po 2 dniach nie przyjemne i pierwsze sianie utrudnione i bolesne - jakby człowiek zapomniał. Bólu trochę jest, ale do przeżycia. Pozdrawiam. Acha, przed operacją podpisywałem zgodę na dwie operację :część nerki lub cała w zależności od naocznej sytuacji (2/3 nerki mi zostało)
Dostałem z automatu 3 miesiące zwolnienia. Ale mój operator się dziwił dlaczego tak późno wracam. O ból się nie martw płynne prochy dostaniesz bez proszenia.
Hej, u mnie wykryto lity guz# ok 4 cm w nerce podczas ciąży. Po porodzie wizyta u urologa, potem TK, wizyty u kliku urologiw, którzy robili mi USG mówiąc że jest to dziwny guz ale najpewniej to jasnokomorkowiec. RM zrobiłam sama myśląc, że to coś wyjaśni i pomoże. Koniec końców miałam zrobiona operacje laparoskopowa. Wyniki histopatologii okazały się inne niż diagnoza : ALM. Rzadka postać niskotkluszcaowa , nie do odroznienia od guza. Życzę aby i u Ciebie było podobnie🙂
Przed operacją zrobiona mi lewatywę, rano środek dezynfekujący do mycia i płukania jamy ustnej. Po operacji czułam się dobrze, narkozę zaniosłam dobrze, maialm cewnik i taka rurke wbitą w bok, która służyła odprowadzaniu ewentualnej krwi po operacji. Szybko ją wyjęli bo krwawienia nie było. W szpitalu byłam 5 dni. Potem zakazano mi dźwigac przez min 3 miesiące. Ogólnie było ok ale czułam to osłabienie tym bardziej, że byłam świeżo po ciąży i porodzie.