Torakochirurg

7 lat temu
Witajcie kochani. U nas bez zmian na lepsze niestety. W poniedziałek byliśmy na wizycie w poradni paliatywnej. Pani doktor przepisłla tacie plastry przeciwbólowe + doretę 650 bo ból nie do wytrzymania. Tata nie może jeść, zapycha się nawet delikatną zupką. No i wymioty co zje to zwymiotuje. Dostał skierowanie do torakochirurga mamy wizytę w piątek.Może On coś poradzi na zapychanie. Najbardziej niepokoją mnie te wymioty. Moje pytanie brzmi; o co zapytać na tej wizycie? Na co się zgodzić a na co niekoniecznie?Pomożecie proszę
8 odpowiedzi:
  • Juz po wizycie i gastroskopii. Lekarz wykluczył stent. Stwierdzil ze jest zbyt mało miejsca i stent poprostu mógłby wpaść do żołądka. Udało mu się troszkę poszerzyć wejście do żołądka ale niestety będzie to krótkotrwałe. Kazał jeść mało a często i wszystko plynne(i tu jest problem bo tata ma to gdzieś i na sile próbuje jeść stałe pokarmy a kończy się to albo zwymiotowaniem albo potwornym bólem. Juz do niego nie mam siły no gorzej niż z dzieckiem.). Jeżeli tata przestanie połykac lekarz powiedział ze bedzie chciał wprowadzić karmienie bezpośrednio do żołądka. Czy ktoś z Was miał taki sposób dożywiania? Po ostatnim maratonie do CO gdzie podwiozlam tatę pod same drzwi do szpitala a później kilka kroków i do windy tata był tak zmęczony i słaby ze zabrałam go na kroplowke bo juz na nogach nie mógł ustać. Zastanawiam się co będzie za jakiś czas. On niknie z dnia na dzień jest coraz słabszy i zmęczony. Teraz jeszcze dodatkowo dowiedział się o śmierci swojego kolegi(znali się lata i zostali zdiagnozowani tego samego dnia na ta sama chorobe, tak samo na imię, w tym samym czasie operowani z ta różnicą ze kolega miał usunięty żołądek a tata nie i tamtego juz nie ma ;(. ) Nie wiem co jeszcze mogę zrobić żeby mu pomóc. Mówi ze go nie boli ma plastry+dorete 650 póki co to mu pomaga. Pozdrawiam Was ciepło
  • Ewelek85 wiem, że trudno jest patrzeć jak bliska osoba cierpi i niknie w oczach. Dodatkowe żywienie pomoże odżywić organizm gdy nie można przyjmować doustnie potrzebnych składników. Tak jak pisała agnieszka76 bezpośrednio do żołądka przez sondę lub gastrostomię i wiem, że gastrostomia nie jest taka straszna poza tym, że trzeba wykonać zabieg wykonania stomii do żołądka. Gdy leżałam w ubiegłym roku na chemii 5 dni to była ze mną pani, która miała robioną gastrostomię i całkiem nieźle jej szło podawanie gotowych preparatów strzykawką do podłączonego drenu:). Ja schudłam 8 kg w grudniu i zostałam skierowana przez lekarza z hospicjum na oddział żywienia, gdzie mam mieć założony port i tzw dietę przemysłową podawaną do żyły. Rozumiem Twojego tatę, że chce jeść normalnie mimo dolegliwości - jak najdłużej próbujemy udawać, że nie jesteśmy chorzy i wiele rzeczy możemy robić tak jak inni ludzie. Tym bardziej jeśli stracił kogoś znajomego z taką samą chorobą to może uciekać od tej świadomości albo tak jak ja w listopadzie utożsamiać się z tą śmiercią i tracić nadzieję. Mnie pomogło powtarzanie wielokrotne przez przyjaciółkę, że śmierci moich koleżanek z tą samą chorobą to były ich historie a nie moje i póki żyję to jest nadzieja i muszę iść swoją ścieżką a nie na siłę utożsamiać się z tym, że one umarły i ja tez zaraz do nich dołączę. Nie jest łatwo ale dacie radę, bo kto jak nie Wy:)
  • Witajcie kochani. Nie było mnie 3 tyg a zmiany zaszły ogromne. Naszym sukcesem jest to że tata je po troszrszku ale je. Udało mi się załatwić hospicjum domowe. No i z dobrego to tyle niestety :( Tata coraz słabszy tydzień temu zabralo go pogotowie ponieważ pojawiły się krwiste wymioty. Okazało się ze hemoglobina w ciągu tygodnia z 10.3 spadła do 7.1 :( tata dostał krew i wypisali go wczoraj do domu. Jest troszkę lepiej ale nadal bardzo slabiutki jest. Większość dnia leży i śpi a co za tym idzie zaczynają mu się robić odleżyny na kościach biodrowych. I kolejny 'wiatrak ' do walki. Ma dziwne przewidzenia bardzo źle słyszy. Z wczorajszego badania usg wynika ze oprócz prawej nerki wszystkie organy są z ogniskami :( :(. Ostatnie 3 tygodnie były ciężkie. Nawet nie myślałam nigdy ze będę kiedyś bez drżenia ręki usuwać wenflon czy podłączać kroplowke bo oczywiście odwodnienie tez było grane i trzeba było tatę nawodnic. Wiem ze teraz będzie coraz gorzej ale mam w sobie nawet nie wiem skąd taka siłę. Wiem ze dam rade. Pozdrawiam Was gorąco <3
  • Kochani dzis odszedł mój kochany tata ;( ;(
  • Wyrazy współczucia .Trzymaj się .
  • Ewelek85 przyjmij wyrazy wspolczucia [ *]
  • Bardzo mi przykro. Trzymaj sie, wiem co czujesz ;(
  • Ewelek 85 przyjmij wyrazy wspólczucia.Smutne chwile ;(Trzymaj się i pisz jak będziesz potrzebowała wsparcia. :(


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat