rak piersi

8 lat temu
Nie wiem zabardzo od czego zacząć , więc zacznę od początku. Mam 29 lat i mieszkam w Holandii i tutaj też się lecze . Guza wykrylam sama w tamtym roku ale myślałam że jest nie groźny gdyż miałam wcześniej w tej samej piersi gruczolowlokniaka którego mi wycieli, tym razem jednak bardzo szybko guz urósł , przyjechałam z urlopu świątecznego do domu tzn do Holandii i poszłam do lekarza domowego on mi dał skierowanie do szpitala w ciągu jednego dnia zrobili mi mammografie , usg i biopsje , po tygodniu chyba nawet nie całym miałam wizytę u lekarza , i wtedy właśnie dowiedziałam się że mam raka , baaardzo płakałam , później coś do mnie mówili ale nawet nie wiem co . I się zaczęło . Ciągle badania , TK , mri i coś tam jeszcze , guz był tak duży że najpierw musiałam wziąć chemię najpierw 3 miesiąc e czerwonej z czymś jescze a później 3 m-ce innej , naszczescie guz się dużo zmniejszył , teraz mam 13 razy herseptyne teraz już w zastrzyku w nogę ,zapomniałam dodać że w ciągu miesiąca od dowiedzenia się o raku zaczęłam chemię i operacje . Wszczepienia centralnego wklucia , bo chyba wszyscy wiedzą co się dzieje od chemi z zylami . Teraz mam iść na operację 20 sierpnia , usunięcie piersi , niestety bez rekonstrukcji bo po operacji mam mieć jeszcze radioterapie , strasznie się boję operacji i po operacji , nie wiem czego mam się spodziewać , i jeszcze ta radioterapia , czy to boli czy da się znieść , nie wiem czy sobie poradzę , boję się co jeszcze mnie czeka . ?
19 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    A jakie miałaś leczenie?
  • Syla77 ja jestem z okolic den bosch a Ty ? Elza ja miałam najpierw chemię, w między czasie operacje i nadal jeszcze biorę herseptyne ale to już nie długo. Byle do maja ? biorę też tabletki hormonalne i zastrzyki w brzuch co 3 miesiące też hormony , one wsyrzymuja okres , takie leczenie mam na 5 lat . Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie ?
  • 8 lat temu
    Czesc ja mialam podobne leczenie i 5 lat tamoksyfen.
  • 8 lat temu
    Sylwia85 co ile masz kontrolna mamografie bo ja raz w roku i zastanawiam sie czy to nie za dlugo
  • 7 lat temu
    mokka ja leczę się w Gliwicach, na forum trafiłam dopiero dzisiaj, jestem po dwóch cyklach chemii AC i PC za tydzień operacja ... kurcze nacisnęłam na odpowiedz pod postem i dlaczego to się nie przypina do postu tylko na koniec formu... chyba czegoś nie umiem zrobić
  • Jak się uodpornić psychicznie?
  • Araminia Ja mam właśnie z tym problem. Mam depresję ale lekarka mówi że to morze być od tych hormonów co biorę (tamoxifen i lucrine). Jestem właśnie w trakcie konsultacji z lekarzem. Mają się zastanowić co zrobić. Są mocni psychicznie i słabsi. Ja należę chyba do tych drugich. Zauważyłam że rozmowa pomaga .obojętnie z kim. Byle wrzucić z siebie ten lęk.
  • Hej andzia 77 . Czuję się nawet dobrze .ostatnio miałam mammografie i usg . Znowu wyrósł mi guz tym razem w drugiej piersi . Lekarz mówi żeby się nie martwić bo to gruczolowlokniak. W tym samym miejscu tylko na drugiej piersi był rak . Biorę te hormony i jakoś nie pomogły. Parę miesięcy po chemi a tu już coś wyrosło. Narazie będę pilnować. A u ciebie? Jak samopoczucie ?
  • Jeżeli chcesz wyjechać to śmiało. Nie musisz się bać. Z tego co czytałam w Polsce leczą krócej. Ja przez rok miałam chemię. Jeżeli jest z czymś problem to lekarz odrazu wypisuje leki . Co tydzień przyjeżdżał domowy lekarz zapytać jak się czuje i zbadać. Moje dziecko też się mnie bało i musiałam cały czas chodzić w chuscie. Wtedy nie było problemu . Nie wyobrażam sobie przechodzić tego w samotności bez moich miłości. Można zawsze czymś głowę zająć.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat