rak nadnerczy
Witam jestem tu nowa, tydzień temu dowiedzieliśmy się, że mama 57 lat ma raka nadnerczy i to z przerzutami do nerki, wątroby, śledziony i głowy. Wcześniej nie miała żadnych objawów, zaczęło się od tego jak babcia 10 lipca poszła do szpitala 81 lat i wykryto u niej rozległą chorobę nowotworową, zmarła 20 sierpnia. Mama bardzo przeżywała chorobę babci, bała się, że nie da rady jej pielęgnować, ale ostatecznie babcia do końca pozostała na oddziale paliatywnym. Mama natomiast źle się czuła, nie mogła spać, bolał ją kręgosłup ! (wszyscy myśleliśmy, że to stres) 18 sierpnia trafiła do szpitala bo dostała drgawek po jednej stronie ciała i ta diagnoza. Mama jeszczee nie wie dokładnie co to za choroba w środę zawozi ją karetka do szpitala bielańskiego w Warszawie. Może ktoś z was spotkał się z czymś takim, czy moja mama ma jeszcze szansę na życie?
-
Rak nandnerczy nie jest częstym nowotowrem. Sprawa wygląda poważnie, bo są przerzuty. na pewno będzie potrzeba wykonania biopsji aby ustalic charakter guza i wtedy zapdnie decyzja co dalej.