Hej Kasia,
U mojego taty dokladnie ta sama sytuacja. Najpierw wyciety guz endoskopowo - duzy, bo ok 6cmX11cm (wczesniej jego biopsja, ktora dala wynik negatywny).
Po badaniu histopatologicznym, stwierdzaja raka, zlosliwosc G2, w zwiazku z tym decyduja sie na czesciowa resekcje jelita wraz z okolicznymi wezlami chlonnymi - lacznie 22 (operacja laporoskopowo) i jego zespolenie (obylo sie bez stomii, bo taty jelito bylo w dobrym stanie).
W zwiazku z tym, ze wszedzie czysto, nie bedzie chemii. Tylko kontrole.
Pozdrawiam
Kaśka85 napisał:
Mate33 napisał:Hej Kaska,Moj tato mial guza bardzo nisko, ok 11 cm od odbytnicy. U nas tez obylo sie bez stomii.Co do pytan, to najwazniejszy jest znac wynik histopatologii, bo to on jest podstawa do dalszej rozmowy. ¿Macie juz go?PozdrawiamWies co, mój tata przy kolonoskopii miał usuwanego guzA, miał 2 cm. I w tym wyniku było oznaczenie pT1V0 i coś jeszcze jedno oznaczenie nie pamiętam już jakie ale chodziło o to że w naczyniach i krwionośnych i limfatycznych nie było komórek nowotworowych. A teraz w czasie operacji miał jakby resekcje jelita nie wiem czy dobrze to nazywam, wycinali te 60 cm jelita i poszlo do badania, robili jakieś zespolenie. Pewnie za 2 tygodnie będzie wynik.Lekarz mówił że to wczesne wykrycie raka. Wg pet nie ma przerzutów.
Ja wlasnie doczytalam ze u mojego meza przy T3 nie bylo komorek wnaczyniach tez to bardzo dobrze.A to co U Kasi to tylko sie cieszyc.Oby tak dalej.Gdzies czytalam ze pierwsze 2 lata po operacji najwazniejsze.
Witam, rozmowa lekarza trwała myślę, że około .... 1 minuty, może chociaż wątpie że nawet tyle. Najpierw naskoczył że przecież wczoraj mówił co i jak i poleciał dalej a potem przyszedł do nas. Jedynie co udało mi się dowiedzieć to to że wygląda na to że raczej nie będzie potrzebne dalsze leczenie. Tyle. Bardzo niepewnie ale cieszę się, no ale ja to ciągle mam taki lęk. Że to rak, że to może w każdej chwili wrócić, że już nigdy nie będzie spokojnie...
Powiedzcie proszę, co ile Wasi bliscy mają kontrolę i co taka kontrola obejmuje? Jakie badania? Wiem, że napewno kolonoskopie za jakiś czas, pewnie markery, czy coś jeszcze?
Pozdrawiam Was serdecznie! :)
Mate33 napisał:
Hej Kasia,U mojego taty dokladnie ta sama sytuacja. Najpierw wyciety guz endoskopowo - duzy, bo ok 6cmX11cm (wczesniej jego biopsja, ktora dala wynik negatywny).Po badaniu histopatologicznym, stwierdzaja raka, zlosliwosc G2, w zwiazku z tym decyduja sie na czesciowa resekcje jelita wraz z okolicznymi wezlami chlonnymi - lacznie 22 (operacja laporoskopowo) i jego zespolenie (obylo sie bez stomii, bo taty jelito bylo w dobrym stanie).W zwiazku z tym, ze wszedzie czysto, nie bedzie chemii. Tylko kontrole.Pozdrawiam
Faktycznie duży ten guz. A kiedy Tato miał operację - przepraszam ale nie doczytałam. Jak długo juz choruje? Jak jego życie wygląda po tym wszystkim? My niestety niewiemy czy węzły też zostały usunięte. Właściwie to niewiele wiemy :/
Kaśka85 napisał:
Mate33 napisał: Hej Kasia,U mojego taty dokladnie ta sama sytuacja. Najpierw wyciety guz endoskopowo - duzy, bo ok 6cmX11cm (wczesniej jego biopsja, ktora dala wynik negatywny).Po badaniu histopatologicznym, stwierdzaja raka, zlosliwosc G2, w zwiazku z tym decyduja sie na czesciowa resekcje jelita wraz z okolicznymi wezlami chlonnymi - lacznie 22 (operacja laporoskopowo) i jego zespolenie (obylo sie bez stomii, bo taty jelito bylo w dobrym stanie).W zwiazku z tym, ze wszedzie czysto, nie bedzie chemii. Tylko kontrole.Pozdrawiam Faktycznie duży ten guz. A kiedy Tato miał operację - przepraszam ale nie doczytałam. Jak długo juz choruje? Jak jego życie wygląda po tym wszystkim? My niestety niewiemy czy węzły też zostały usunięte. Właściwie to niewiele wiemy :/
hej :) jeżeli mogę coś poradzić, żebyście jak tata wyjdzie ze szpitala udali się do onkologa na konsultację (najlepiej takiego który leczy w jakimś centrum onkologii, lub na onkologii w innym szpitalu), on może podpowie czy chemia będzie konieczna czy nie. Mówię tak dlatego, że mój tata miał wycinanego raka odbytnicy również we wczesnym stadium T2N0M0, było także w jego sprawie konsylium które jednogłośnie (onkolog, chemioterapeuta, radioterapueta i jeszcze jakiś czwarty lekarz) stwierdziło, że tata nie potrzebuje chemii i leczenie zostało zakończone. Po tym jak wierciłam rodzicom dziurę w brzuchu udali się na konsultacje do onkologa pracującego w CO (po ok. 6 tyg od wyjścia ze szpitala - tata musiał dojść do siebie, miesiąc prawie leżał w szpitalu, miał stomię, był reoperowany). Onkolog miał do rodziców pretensje dlaczego tak późno do niego przyszli (mimo iż konsylium w szpitalu w którym tata był operowany przecież stwierdziło, ze leczenie jest zakończone), że u taty konieczne jest podanie chemii i to najlepiej do 3 tyg po wyjściu ze szpitala. Radzę udać się do onkologa, ośrodka specjalizującego się w onkologii, ponieważ czasem chirurdzy nie mają dokładnej wiedzy o tym :) Dając optymistyczny akcent - tata jest prawie dwa lata po operacji raka jelita grubego, miał przez ponad rok stomię która została zlikwidowana w te wakacje, brał przez pół roku chemię - na razie wszystko jest dobrze, na kontrolach raka nie widać i nie słuchać. Mam nadzieję że tak już zostanie :)
Hej Kasia,
Jak chodzi o daty to wygladalo to tak:
1) Czerwiec kolonoslopia ktora wykryla guza
2) W sierpniu odebrany wynik biopsji, ktory byl negatywny
3) Listopad usuniecie endoskopowo w Poznanskim Centrum Onkologii tego ogromnego polipa
4) Grudzien: wynik histopatologi stwierdza, ze w guzie byl rak G2, decyzja o koniecznosci resekcji czesci jelita + wezly chlonne
5) 28 stycznia operacja laporoskopowa zakonczona sukcesem, tez w Poznanskim Centrum Onkologii
6) 4 luty - wyjscie taty do domu
7) 14 lutego - wynik histopatologiczny ok. Bez zmian w jelicie i wezlach chlonnych (22)
Obecnie tata w swietnej formie. Zadnych sladow po operacji. I to niestety sprawia, ze wrocil do starych i zlych nawykow - no, ale tak to juz bywa jak czlowiek swietnie sie czuje.
Wkrotce zamierza wrocic do pracy, choc mocno cisniemy, by jeszcze troche poodpoczywal.
Co do kontroli, to wlasnie mamy problem - poki co mowia tylko o kolonoskopii, a we wszystkich badanich naukowych mowia, ze przez pierwsze 3 lata powinna byc:
Kolonoskopia, badania markerow i tomograf - (co 6 miesiecy), markery co 3-6 miesiecy, kolonoskopia 1-2 razy w roku.
Pozdrawiam
Mate33
u nas właściwie sprawa wyglądała podobnie z tymże chyba bardziej rozciągnięte w czasie.
Lipiec kolonoskopia badanie przesiewowe na które tata dostał zaproszenie, usunęli dwa małe polipy i mówili że zostały dwa duże które trzeba usunąć w znieczuleniu ogólnym. Miał mieć w listopadzie kolonoskopie ale wtedy nie miał wyniku grupy krwi więc dostał termin na początek stycznia. Końcem stycznia miał wynik że rak, za dwa tygodnie pet i w zeszły poniedziałek operacja. Jeszcze tydzień i może coś będziemy wiedzieć, w sensie czy leczenie będzie czy tak jak mówił wstępnie lekarz obejdzie się bez tego.
dobry wieczór, my dalej nic nie wiemy. Wczoraj minął tydzień od operacji, tata nadal jest w szpitalu. Troszkę się komplikuje bo rana złe mu się Goi w jednym miejscu,. Czyszczą mu to, dawali jakieś srebro. Ciągle ma dren, dziś robili mu usg, w brzuchu zbiera mi się jakiś plyn. Od kilku dni dostawał już posiłki a dziś znów dostał na nowo kroplówki i Na razie nie może jeść. Boję się bardzo, żeby coś złego się nie stało :(