Ile czasu mu zostało?

1 rok temu
Hej, postanowiłam tutaj napisać ponieważ onkolog prowadząca mojego ojca nie chce odpowiedzieć mi na pytanie ile mniej więcej czasu mu zostało. Diagnoza o tym, że jest to rak jelita grubego z głębokim naciekaniem tkanek i przerzutami do 3 regionalnych węzłów chłonnych została postawiona 5 lat temu (marzec 2019). Potem oczywiście operacja usunięcia fragmentu jelita i tych węzłów, wyłonienie stomii i chemioterapia. Na ostatnim TK w opisie widnieje informacja o kilku guzkach meta w obu płucach, o kilku zmianach meta w wątrobie, o zmianie w śledzionie, o wszczepach w jelicie i guzkach w otrzewnej. Czy może jest ktoś w podobnej sytuacji i może napisać jak to widzi, może inni onkolodzy są bardziej wylewni i mówią otwarcie o tym pozostałym czasie. Teraz jest w IV stadium choroby i w trakcie czwartej linii leczenia paliatywnego - od czerwca 2023 na LF4. Na razie jest całkiem nieźle, ale czytałam na różnych forach, że sytuacja praktycznie z dnia na dzień potrafi zmienić się o 180 stopni. Jak długo może trwać ta ostatnia linia leczenia? Czy jest jakiś nieprzekraczalny max? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
17 odpowiedzi:
  • 7 miesięcy temu

    Witaj BabaJaga_1. 

    Nie takiej wiadomości się spodziewałam :( miałam nadzieję,że uda się na dłużej zatrzymać chorobę - tak dobrze szło Twojemu Tacie. Różnie to bywa po zakończeniu leczenia. Bywa,że jest stabilizacja i jeszcze jakiś czas uda się nacieszyć bliskim, a bywa tak,że w ekspresowym tempie choroba rozprzestrzenia się i dzieje się to, co najgorsze. Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć.

    Życzę siły i wytrwałości. 

  • 8 miesięcy temu

    No i stało się. Przyszły najnowsze wyniki tomografu z maja 2024. Tak jak mi kiedyś napisała Izabela_81 mój ojciec rzeczywiście po wyczerpaniu wszystkich czterech linii leczenia wrócił do tej absolutnie pierwszej , stosowanej 6 lat temu czyli Folfiri. Jednak wyniki tomografu wskazują na to, że ten schemat zupełnie nie działa i lekarz prowadząca zrezygnowała już w ogóle z podawania chemioterapii (bo już chyba nie zadziała nic). I mamy do czynienia z guzami na wątrobie, których łączna wielkość to 18x15 cm!!!

    W płucach są mniejsze 2-3 cm ale jest ich sporo. W otrzewnej to samo. Są też patologiczne węzły chłonne. 

    Czy to jest już bardzo poważny stan? Ojciec widzę, że jest coraz bardziej osłabiony, ma mniejszy apetyt, często śpi w środku dnia, miewa duszności i tak dalej. Tutaj już chyba cudu nie ma co oczekiwać. 

    Bardzo szybko urosły te guzy od ostatniej tomografii (31.01.2024). To oznacza ogromny progres choroby. Chyba nic już go nie zatrzyma.

  • Super wieści! 

    Tylko cieszyć się życiem 🙂

  • 1 rok temu
    Kiedy następny tomograf?
  • 1 rok temu
    Super innformacje !Gratulacje!
  • Cześć, daję znać,że tato odebrał wyniki styczniowej tomografii. Jest ok, póki co nadal bez chemii. 

    Pozdrawiam wszystkich.

  • Baba Jaga_1 właśnie w tej chorobie najgorsza jest ta nieprzewidywalność. Fajnie jak idzie ona w tą dobrą stronę, gorzej gdy nagle jest taka progresja. Wydaje mi się,że 3 cm w 3 miesiące to nie jest aż tak dużo. Wiadomo, lepiej gdyby tego przyrostu w ogóle nie było. 

    Gdzie kiedyś czytałam,że gdy zostaną wyczerpane wszystkie linie leczenia to wraca się ( jeśli stan chorego na to pozwala) do pierwszego schematu- w przypadku Twojego Taty byłoby to Folfiri. Może taka opcja dostanie wzięta pod uwagę. 

    Od kiedy Twój Tato ma stwierdzone przerzuty? Miał przerwę w chemii czy ma ją podawaną bez przerwy od 2019?

    Jestem ciekawa jak to będzie u mojego taty. Skoro była przerwa w stosowaniu chemii to czy znów będzie leczony Folfiri ( skoro nie została ona zaprzestana z powodu progresji a raczej stabilizacji choroby) czy już teraz zastosowany będzie inny schemat. 

    Pozdrawiam,

    Iza

  • Przyrost dosyć duży. być może poprzednia TK nie była aż tak dokładna (opis). 

    Chociaż jak spojrzymy na to, że moją mamę rak zabił w 3msc od diagnozy to tak - taki przyrost jest możliwy.

  • Izabelo, mój ojciec miał różne Linie chemii: pierwsza to FOLFIRI, druga to FOLFOX, trzecia to LONSURF a czwarta czyli obecna i raczej ostatnia od czerwca 2023 to LF4. Skoro wynik jest tak spektakularny, czyli przeżycie 5 lat od momentu diagnozy, to raczej jest też skuteczna ta chemia. 

    Ale jak wszyscy wiemy o powodzeniu terapii decydują kwestie osobnicze. Coś co działa rewelacyjnie na jedną osobę wcale nie musi tak działac na inną. 

    Kurcze czy to może tak być, że guz bardzo szybko w pewnym momencie zaczyna przyrastać i robić się coraz większy? Nawet w 3 miesiące 3 centymetry? Jest taka zmiana na wątrobie 🤔


  • Baba Jaga_1 z tego co piszesz Twój Tato ma podawany cały czas ten sam schemat. Gdy przestanie on działać, pewnie ( jeśli organizm będzie dobrze znosić to leczenie) spróbują z innym schematem. Mój tato miał podawaną chemię wg schematu Folfiri. Świetnie poradziła sobie z węzłami chłonnymi ( z przerzutami w otrzewnej chemia sobie niestety słabo radzi) po dwóch latach podawania onkolog zadecydowała o tej przerwie. Pewnie gdy wyjdzie progresja zostanie zastosowany innych schemat. 

    P.S. również trzymam kciuki za Twojego Tate. Życzę jak największej regresji. 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat