Chemioterpia Folifiri

6 lat temu
Witam moja mama ma obecnie stosowana chemioterapię Folifiri czy ktoś z Was ja stosował i z jakim powodzeniem jak znosił kolejne wlewy?
12 odpowiedzi:
  • Emi 87 moja mama miała brać ten schemat, jednak lekarze stwierdzili, że może być dla niej zbyt mocna i zmienili na lżejszą ILF ale z tym samym cytostatykiem czyli Irinotekanem. Podczas pierwszego wlewu pojawiły się bóle brzucha i kości, dostała leki i przeszło. Wzięła już 4 cykle i czuje się bardzo dobrze, twierdzi, że nawet lepiej bo nie musi brać tabletek przeciwbólowych. Co do skuteczności okaże się po 6 wlewie i TK.
  • 6 lat temu
    A mama ma właśnie ten schemat i tak ciężko przechodzi w ogóle nie ma siły apetytu
  • Emi 87 każdy organizm inaczej reaguje. Wiadomo, że chemia należy do agresywnej formy leczenia i przez to zazwyczaj pojawiają się różne dolegliwości. Wszystkie niepokojące objawy należy zgłaszać lekarzowi prowadzącemu, on albo przepisze jakieś środki łagodzące albo wyjaśni jak inaczej można pomóc. Twoja mama nie ma sił ani apetytu, moja bierze już 3 rodzaj chemii i oprócz jednego incydentu o którym wspomniałam ma się dobrze. Jest na chodzie, robi wszystko jak przed diagnozą, apetyt wilczy, mało schudła. I to jest to o czym piszę, jedne osoby przechodzą leczenie łagodnie, drugie się męczą. Jednak trzeba pamiętać, że chodzi o zahamowanie choróbska albo wyleczenie. <3
  • 6 lat temu
    Agnieszka a jakie leki mama brała? I jest po operacji czy przed?bo moja jest przed
  • Emi 87 moja mama ma nieoperacyjnego dziada ze względu na przerzuty. My walczymy o zahamowanie choroby, na wyleczenie raczej nie ma szans. Najpierw brała schemat EOX (Oxaliplatyna, Capecytabina), później DXL (Docetaksel) a teraz ILF (Irinotekan).
  • 6 lat temu
    Ale myślisz z po zastosowaniu chemii nie będzie szans na operacje
  • Emi 87 u mojej mamy szanse na operację są nikłe a raczej zerowe. Oczywiście nie bierz tego pod uwagę i nie myśl, że Twoja mama ich nie ma. Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie. My jesteśmy świadome sytuacji ale dopóki trwa leczenie trzymamy się nadziei, że choroba wyhamuje. Porozmawiaj z osobami, które też zmagają się z rakiem jelita grubego, na pewno coś Ci podpowiedzą. Tutaj masz link : http://policzmysie.pl/forum/post/80/rak-jelita-grubego/
  • 6 lat temu
    Dziękuję ze się odezwałaś chyba z tobą kiedyś rozmawialam na temat jednego lekarza z Lublina
  • 6 lat temu
    Dziękuję ze się odezwałaś chyba z tobą kiedyś rozmawialam na temat jednego lekarza z Lublina
  • Emi 87 tak, rozmawiałyśmy o P. A gdzie teraz leczy się Twoja mama ? Wiem, że szukałaś dobrego onkologa.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat