rak jelita grubego (?) !
Witam, pisze po raz pierwszy...bo chciałabym trzymać informację od ludzi którzy przechodza lub przeszli zwycięsko przez raka jelita grubego ? w internecie są tylko suche ogolnikowe informacje a przeciez kazdy z nas jest inny ?
Moja mama (65l.) w zeszłym roku w sierpniu dojrzała w kale skrzep krwi...a że sytuacja sie nie powttórzyła (niezauważyła wiecej) zbagatelizowała sprawę. Sytuacja powtórzyła sie w marcu kilka razy (zdaniem mamy skrzep był mały - krew ciemna) mam zdecydowała sie wkońcu na badanie kału na krew utajoną. Kazano jej przyniesc tego samego dnia trzy próbki (raz mama zrobiła "sama" drugi i trzeci byly juz lewatywy które wykonała sobie sama - stwierdziła ze za trzecim razem uszkodziła hemoroidę bo ją zabolało) - w trzeciej prbce pojawiła sie krew utajona. Ze względu na wiek mamy i fakt ze również moja babcia zmarla na raka jelita grubego skierowano mamę na kolonoskopie i endoskopie (badanie żołądka - chyba tak sie to prawidłowo nazywa). Mama nie ma innych objawów jak na chwilę obecną - wypróżnia się codziennie (rano jak stwierdziłą musi "troche pocisnąć) czasami dwa razy dziennie - stolce mają kolor brązowy - ciemno brązowy. Brzuch jest miekki, nie ma krwawien po wypróżnianiu, żadnych bóli. Proszę Was bardzo co o tym sądzicie ? może ktoś z Was przechodził przez coś podobnego ? Mama mamy - moja babcia miała inne objawy przede wszytskim krwawila i miala przewlekłe biegunki. Bardzo Was proszę o opinie i bardz licze na Waszą pomoc i oddzew !
-
Przepraszam...ale jak wczoraj przyszlam do domu po calodniowym tam przebycie to padlam! Balam sie tez o mame zeby jej sie znow cos nie stalo.Aj....serce zal rozdziera.Chyba bardziej przezywa to rodzina niz chory.Operacja 3 godz.ale dopiero na oiomie byl po 4,5godz.Plakalam jak dziecko....
Po operacji bol,cierpienie chorego a my??? Ta niemoc nas przerastala...dostal mocne leki przeciwbolowe,chyba nawet morfine.
A operacja przebiegla prawidlowo,bez niespodzianek-gad wyciety caly,jelita zespolone-bez stomii.Jedynie teraz czekac i oby bylo dobrze!
Lekarze cudowni-na kazde zawolanie,zawsze znajda czas-chociaz na chwile.Po operacji ordynator siadl z nami i rozmawial-sam podeszedl.
Teraz oby bylo dobrze....Wlasnie zaraz jedziemy do niego.
-
Zoe operacje tego typu są ciężkie dochodzenie do zdrowia potem też wymaga wysiłku i dobrej opieki bliskich,ale dacie rade ,a zmęczenie Wasze to normalne do fizycznego dochodzi psychiczne.Mnie po operacji męża serce zaszwankowało .Ale jest już o niebo lepiej .Dacie radę trzymajcie się mocno napisz jak tata dzisiaj się ma.Pozdro :D
-
Sierotko dziekuje.
A dzis???Lepiej...juz sie rozgadal,zartowal,smial...nie bolalo.Ale to chyba zasluga morfiny(2mm na godz).Widac po nim ze bierze ten specyfik...
Dzis mial stan podgoraczkowy-37,4.Boje sie zeby nie dostal goraczki...Ogolnie jest ok ale widac jeszcze lekkie skolowanie.Uciekl mu caly dzien-mysli ze to tensam dzien
-
Zoe super silny facet z Niego :D bedzie dobrze ,do zdrowia dochodzi się w domu .A teraz cieplutko ,to szybko powróci do sił .Pozdrawiam :D
-
Zoe, jakże cieszy taka wiadomość,uśmiecham się sam do siebie :) dzisiaj to ja nie miałem czasu tu zajrzeć, byłem u znajomych,ale cały czas myślałem jak tata po operacji, a operacja przebiegła prawidłowo,bez niespodzianek, no i bez stomii, też jej nie mam, bardzo się cieszę, Zoe dacie radę, jak napisała sierotka, zmęczenie minie, z dnia na dzień będzie coraz lepiej, tata będzie wracał do sił, ale wiadomo, potrzeba na to czasu, Trzymajcie się, pozdrawiam :)
-
Witam Andrzeju :Dmiło się czyta takie komentarze ,takie cudowne słowa otuchy.
Jesteś super .
Pozdrawiam wszystkich i zyczę spokojnego ,miłego weekendu :D
-
Ale fantastyczne wieści mamy obietnicę pomocy w zorganizowaniu spotkanka <3>Piszę w tym temacie by nie przykryć ;) <3 :D postu .
Kochani organizujmy się ja proponowałam wrzesień ,al przecież mogą być inne miesiące (ja osobiście wcześniej nie mogę) :(
Ja sądzę ,że wystarczy takie na pierwszy raz od piątku do niedzieli taki wypad weekendowy .Podawajcie terminy i miesiąc ,od tego musimy zacząć .Jeśli ktoś tutaj napisze a nie wyjdzie mu wyjazd to do dnia wyjazdu ,da się korekty nanieść.Od września np jest dużo wolnych kwater prywatnych ,ceny sa bardzo dobre w Krynicy Zdroju już za 4o zł można kupić w Busku podobnie w Iwoniczu Zdroju.Rymanów Zdrój jest piękny.To tak na szybko moje propozycje ,a może to powinna być centralna Polska by było wszystkim łatwiej dojechać.PISZCIE szkoda czasu :D
Rozumiem ,że po tym weekendzie będą wpisy .
POlICZMY SIE ,ja osobiście bardzo dziękuję za taką piękną deklarację ,jesteście kochani
:D Cudna sprawa ,podczas takich wypadów odzyskuje się siły .
Pozdrawiam cieplutko.
-
Kochani....co z Wami:( co u Was????
Ja pisze z kom...nieeeeznosze!Napisze pozniej z kompa.Ale wiesci ode mnie na ten czas:) jest dobrze!!!!Tatko jutro wychodzi do domciu!:):)
-
Zoe, tata pewnie już w domu, bardzo się cieszę :) Magda dzisiaj , jak dobrze pamiętam to spotka się z mamą, myślę że,coś nam tu napisze,co u mamy :), Takamała nic nie pisze co u taty ? Trzymajcie się Pozdrawiam :)
-
Kochani....gdzie jestescie?? Co u Was??
Ja odebralam dzis pooperacyjny histopat taty.Jest dobrze!!!!
Narazie pisze z kom bo chce sie z wami tym podzielic ale najlepiej jak bede w domu i napisze z kompa-nie cierpie z komorki.