Witam. Nie wiem nawet od czego zacząć . Dwa lata temu pisałam na tym forum bojąc się raka szyjki macicy . Dokładnie podobna pora jesienna . Na szczęście wszystko się dobrze skończyło ,raka nie było . Teraz znów pisze spanikowana ,bo boję się bardzo . Zauważyłam na kale dosłownie niteczkę krwi ,od razu wpisałam w google i wyniki poszukiwań to rak jelita grubego . Albo rak odbytu . Dosłownie od trzech tygodni prawie nic nie jem ,byle nie chodzić do toalety za często . Panika że zobaczę krew , cały czas płaczę,nie umiem normalnie funkcjonować , znowu jak wtedy ten paraliżujący strach . Mam 33 lata , miałam tyle planów i znów ten koszmar . Czy to może być rak jelita ? Nie mam innych objawów tylko ta nitka dosłownie milimetrowa krwi :-(
witaj
Do puki nie ma diagnozy nie ma co panikowac .Wiem sama szalalam ze strachu , bo 5 lat siedzialam u rodzinnego , u mnie organizm szalal i dawal niespecyficzne objawy .Jak wspominalam w krwi nic nie wyszlo , tego roku kolonoskopia i jest wrzodziejacy polip 2 cm, siedzial grzecznie zaczynal wgryzac sie w jelito , wezly czyste .U mnie leczenie tylko chirurgiczne , bez chemii.Teraz kontrole , trzeba trzymac reke na pulsie.
Pozdrawiam
Myślicie że lekarz bez potrzeby daje skierowanie na kolonoskopię , niestety ale pytał o te typy nowotwór w rodzinie i już powiedziałam że nie było. Bo nie było. Mam kłucie i szczypanie w odbycie,mam też pęknięcie po porodzie do odbytu . Sama teraz nie wiem. Myślałam że badanie per rectrum jest ważne . Pytał o kolor tej krwi ,bo to dosłownie było jakby naczynko milimetrowe . Mam mu nie ufać ? Teraz to się znowu martwię .