Witajcie,
Znajomy źle się czuł i miał krwiomocz. Był leczony na zapalenie pęcherza. Dwa dni temu tak źle się poczuł, że została wezwana do niego karetka. W szpitalu zrobiono mu usg jamy brzusznej i okazało się że ma guz/guzy na nerce. Niestety wyniki krwi są złe. Hemoglobina 9, crp 100, krytyczna wartosc potasu. Jest mu ciągle niedobrze, czasem wymiotuje, jest słaby, ma również kołata i serca. Założono mu kartę onkologiczna i za kilka dni ma dalsza diagnostykę, rtg klatki piersiowej i TK. Czy jest ktoś na forum kto miał podobna sytuację i nie miał przerzutów i skończyło się to dobrze? I czy to normalne, że tylko po usg już ma lekarz założył dilo? Czy lekarz o czymś nie mówi czy to normalna procedura?
Operacja przebiegła pomyślnie. Przede wszystkim spowodowała, że już nie ma krwi w moczu. Przed operacja hemoglobina 8-9. Teraz po operacji 11. Także od razu lepiej.