ciąża po raku jajnika

11 lat temu
Witam serdecznie Jestem mamą córki,która w 2011 roku zachorowała na raka jajnika rozrodczak IIIA.Wówczas córka miała niecałe 18lat.Przeszła operację wycięcie lewego jajnika,przydatków i sieci,oraz chemioterapię VI BEP.Operacja i chemioterapia zakończyły się pozytywnie.Obecnie jest w 35 tyg ciąży.I w związku tym mam pytanie,czy bezpieczniejszy dla niej po przebytej chorobie będzie poród naturalny,czy cięcie cesarskie.Zdanie lekarzy jest podzielone,część uważa,że naturalny bo cesarka,to ponowne otwarcie brzucha( córka miała zakażenie rany pooperacyjnej,rana nie goiła się przez kilka miesięcy i została blizna szeroka na kilka centymetrów) A część uważa,że cesarka,bo przy naturalnym mogą w środku popękać jej zrosty po operacji.Może są tutaj dziewczyny,które były w podobnej sytuacji i rodziły już po chorobie.Co miały zalecone cesarka czy naturalny? Bardzo proszę o odpowiedź,czasu coraz mniej,a nerwów coraz więcej.Jeszcze chciałabym dodać,że córka w czasie ciąży miała podejrzenie przerzutów do płuc,zrobili jej bronchoskopie ale bez wycinków,ze względu na ciążę nie była znieczulona.W płucach wykryto dwa ogniska zapalne i gronkowca złocistego.Teraz czeka na rezonans mózgu również pod kontem przerzutów. Ma problemy neurologiczne z drętwieniem ręki i zaburzeniami wzroku( mamy nadzieję,że to po chemii,albo dziecko uciska jakiś nerw)Dopóki nie urodzi,nie mogą jej wykonać PET-u i to takie teraz błądzenie po omacku.
1 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Moja kuzynka miała dość podobne problemy i /liczne operacje i zakażenie/ i lekarze zdecydowali się na cesarke.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat