Wyzdrowiałam!!!
Na raka szyjki macicy zachorowałam 37 lat temu a miałam zaledwie 28 lat......Trafiłam na wspaniałych lekarzy w Akademii Medycznej w Gdańsku.Leczenie podjęłam bardzo szybko i wygrałam.....nawet nie pomyślałam,żę może być żle.....miałam dwoje dzieci i dla Nich musiałam żyć!!!!
I WYGRAŁAM !!!
Nie poddawajcie się ,można go pokonać......
Pozdrawiam i życzę wytrwałości oraz duuuużo zdrowia - EWa
-
Witam, milo czytac kogos z tak duzym stazem, ja 15lat temu zachorowalam na raka szyjki macicy, mialam 27lat. Po leczeniu w I.O w Gliwicach, tez naleze do wygranych. Pozdrawiam.
-
lato
gratuluje !!!!! I takie wlasnie wpisy najbardziej nam pomagaja :) ja zachorowalam w wieku 24 lat - teraz mam 28 i spodziewam sie mojego pierwszego dzidziusia :) (chlopca)
tolla
gratuluje :)
-
ona26 a jaka metoda bylas leczona?
-
ona26 gdzie mialas tego raka, bo chyba nie na szyjce macicy?
-
moze usuneli tylko czesc szyjkin wtedy mozna w ciąze zajsc
-
Witam ja zachorowałam 1,5 roku temu w miedzy czasie zaszłam w 4 ciążę szczęśliwie urodził nam się synuś nasz mały rodzynek :) mam 36 lat i w sumie nie planowałam już kolejnego dziecka,ale tam do góry ktoś zadecydował za nas i nie żałuje. Dziś jestem trzy miesiące po operacji i również wygrałam,a więc babeczki głowa do góry i walczcie z tym świństwem ;)
-
DZIEWCZYNY JA TEZ WYGRYWAM TYLKO MAM JESZCZE 3 NASWIETLENIA TAK PTOFILAKTYCZNIE I TO WSZYSTKO TERAZ ZACZYNAM NA NOWO ZYC WALCZCIE .
-
Toll, moja mama ma sie leczyć w IO w Gliwicach. Termin do wstawienia sie w klinice ma na 9.09.14r. Czy możesz mi opisać coś więcej bo my jesteśmy na początku leczenia. 22.07 mam zadzwonić i dowiedzieć się kto jest jej lekarzem prowadzącym, ale ona ma jeszcze zlecone badania PET i rezonans ale nie mam jeszcze terminu. Zastanawiam się czy termin ten nie jest za długi (nieoperacyjny rak szyjki macicy). Mama ma mieć radio i chemioterapię. Czy możesz mi coś napisac więcej skoro też leczyłaś się w Gliwicach?
-
Asia ja leczona bylam 15lat temu, wiec chyba teraz jest inaczej, bylam raz tylko na wizycie w I.O i odrazu dostalam termin przyjecia, a wszystkie badania mialam robione w miejskim szpitalu, lekarza prowadzacego poznalam juz na miejscu. Lezalam jeszcze w starej czesci szpitalnej, teraz to tam sa luksusy. Ale lekarze sie nie zmienili, i naprawde swietny Zespół to jest. Zapewne jak poznasz lekarza prowadzacego to sie wszystkiego dowiesz. Pozdrawiam a Mama niech sie trzyma BEDZIE DOBRZE!
-