Hej ! Mój mąż lat 42 operacje usunięcia nerki miał 4 tygodnie temu. W tej chwili funkcjonuje normalnie zupełnie jak przed zabiegiem z tym ze nie dźwiga wiadomo. Bólowo najgorsze były pierwsze 4-5 dni, ciężko było wstawać siadać wiadomo. Miał operacje poprzez cięcie klasyczne. Lekarz mówi ze w maju do pracy. jesli chodzi o bóle przy guzie to właściwie nie miał żadnych, guz miał 5 cm. Kiedyś kiedyś zabolała go pachwina, ale nie wiemy czy wiązać to akurat z guzem na nerce. Pozdrawiam Ania
U74. U mojego partnera zdiagnozowali dużego guza, wiec przez jakiś czas ta gnida musiała sie zadomawia w nerce, bez zajęcia węzłów chłonnych i wyraźnych przerzutów, wiec mam nadzieje, ze laparoskopowe usunięcie nerki będzie wystarczające i nic nie znajda w histopatologii. On mimo dużego rozmiaru (niestety nie wiem jak duży, bo w diagnozie nie określili rozmiaru), praktycznie nie odczuwał i nadal nie odczuwa żadnego bólu, jedynie przez 4 dni lekkie pobolewanie w boku, którego w ogóle nie wiązaliśmy z rakiem. Drań został wykryty przypadkowo przy okazji zupełnie innego badania. Jako, ze guz jest duży lekarz odradził biopsje, bo to mogło doprowadzić do jego pęknięcia i rozprzestrzenienia po całym ciele. Lekarz nadal daje kilka % szans, ze może to być niezłośliwe odmiana, ale dowiemy sie po histopatologii. Operacja w przyszła środę i mam nadzieje, ze uda sie drania usunąć laparaskopowo bez konieczności otwartego cięcia, ale wszystko okaże sie podczas operacji. Z tego co piszesz, bóle mogą być oznaka raka, ale jak widzisz nie jest to żadna reguła, bo można mieć dużego guza i żyć w nieświadomości, ze cos jest nie tak, bo organizm nie daje żadnych objawów.
U74
Podobne dolegliwości bólowe które opisujesz i ja mialam i mam w dalszym ciągu.Badania wszystkie łącznie z tomografem i kolonoskopia nic nie wskazywały. Powiedziano mi że to od kregoslupa i że porobily mi się zrosty.
Jestem półtora roku po nefroktomii i dolegliwości bólowe dalej mi dokuczają. 3 miesiące temu mialam RM jamy brzusznej i żadnych zmian. Dodam jeszcze że mój guz został wykryty przy rezonansie odcinka lędżwiowego kręgosłupa, wcześniej mimo tylu badań, nikt nic nie widział😠
czy ktoś może poradzić jak sobie radzić ze strachem przed operacja. Jak wspominałam wcześniej mój partner ma być operowany za tydzień w środę, a ja już dzisiaj jestem przerażona, w następna środę to będzie prawdziwy koszmar. Bardzo bym chciała, zeby już było po wszystkim i zeby wszystko sie szczęśliwie udało. Tak wiem, ze pewnie wiele osób mi powie, ze panikuje, tym bardziej, ze to nie ha nam być operowana, ale po prostu sie o niego boje.
Fajnie by było zasnąć i obudzić się po 🙂
Normalne jest, że człowiek się boi bo.....i tu można wyliczać powody
Pomyśl, ze przecież to tylko po to, aby było lepiej. Nie myśl o strasznej operacji tylko o dobrym leczeniu. No i nie czytaj statystyk. 🙂Miałam kilka operacji w życiu i nigdy jakoś panicznie się nie bałam.