Witaajcie, chciałabym się dowiedzieć czy jest wśród Was ktokolwiek kto miał robiona biopsję nerki? W lipcu zeszłego roku podczas USG w ciąży wykryto u mnie guza w lewej nerce. Po zakończeniu ciąży poszłam na ct z kontrastem gdzie w opisie jest " w Nl lita zmiana ogniskowa wzmacniająca się po podaniu kontrastu. Oprócz tego zmiana ogniskowa w żołądku. Chodzę po lekarzach żaden nie umie mi powiedzieć co to jest, niektórzy sugerują nawet wadę anatomiczna, inni nefrektomia radykalna. Ostatni zapisał mnie na biopsję ale opinie na ten temat są różne. Czy ktoś miał? Podzielcie się rada ze mną, proszę. Boje się jak diabli, mam malutkie dzieci😰
Do Aggie. Nie napisałaś, czy prof.Chłosta proponuje usunąć tylko guz na nerce,czy całą nerkę.
Jeżeli laparaskopowo tylko guz, to wg mnie jest to lepsze niż termoablacja. Operator usuwa guz z marginesem tkanki zdrowej, a widać to dokładniej na monitorze w trakcie zabiegu niż w czasie termoablacji (pod kontrolą USG). Mnie lekarz zaproponował termoablację, bo na wycięcie jest zawsze czas.
Jest jeszcze jedna . Warszawie działa prof.Szczylik, specjalista autorytet od nowotworów nerek. Jeżeli trafiłaś do Krakowa, to do Warszawy też trafisz. Może spróbujesz. Jeżeli potwierdziłby opinię prof.Chłosty, to nie byłoby się co zastanawiać. Powodzenia
dziękuję za odpowiedź. Jaka jeszcze jadę do profesora Chłosty w poniedziałek. Mnie też tłumaczą, że na wycinanie jest czas tylko, że u mnie nikt nie wie co to za cholerstwo nawet po biopsji... W poniedziałek ostateczna decyzja. Pozdrawiam. Daj znać jakie wyniki biopsji i jak się czujesz. Trzymam kciuki
Do Aggie. Mam a właściwie miałem w prawej nerce w górnej części lekko uwypuklającą torebkę nerki, zmiana hipodensyjna o wym. 20 x 16 mm, ulegaąca miernemu wzmocnieniu kontrasatowemu o wyraźnych granicach, podejrzenie ubogounaczynionego guza (np. brodawkowata postać RCC). Wg urologa miała być biopsja, a po jej wyniku histopatologicznym termoablacja. Przy wypisywaniu skierowania do szpitala wytłumaczył, że zrobią biopsję i termoablację jednocześnie. W poniedziałek (4.03.) na oddział, wtorek termoablacja, środa jestem w domu. Za około 14 dni na omówienie wyniku, za pół roku kontrola - TK. Sama termoablacja piękna sprawa. O 12.00 na sali operacyjnej, czynności przygotowawcze, lekkie znieczulenie ogólne (maska),przy pełnej świadomości wkłucie do biopsji, potem w ten sam otwór wkłucie do termoablacji, o 12.40 koniec. 6 kroplówek, jedna mała przeciwbólowa chociaż bólu nie odczuwałem, kolacja, rano śniadanie i wypis do domu. Lekarz tłumaczył, że termoablację można powtórzyć, a na laparoskopowe wycięcie guza, czy całej nerki jest zawsze czas. Termoablacjato komfort dla pacjenta, szybko, bezboleśnie, dwa dni się nie przemęczać, od razu można wszystko jeść i pić. Termoablację miałem wykonywaną w Centrum Onkologii w Bydgoszczy (Fordon).
Oto jak się sprawy mają. Wszystkie badania obrazowe jakie miałam wykoanane - wielokrotne usg, tk i rm wskazują na lity guz ( jaki nikt nie potrafi powiedzieć, ponieważ jest dziwny i nigdy takiego nie widzieli) natomiast wynik biopsji wskazuje na AML .
Biopsja - Nowotwór wrzecionowato-komórkowy - oligopiopsja.
Nowotwór wrzecionowatokoórkowy z cechami nieznacznego pleomorfizmu, bez mitoz i bez matwicy.
Immunofenotyp i morfologia najbardziej sugerują rozpoznanie nowotworu z grupy angiomyolipoma/PRComa Caidesmon+, Calponin+, CD34- ,DEsmin + HMB 45 +/-, Ki67 około 1%, Melan A + S100 -, SMA+.
Byłam dziś na kolejnej konsultacji - lekarze chca zrobić termooablację guza gdyż nie da się go wyciąć samego trzeba byłoby ciachnąć cała nerkę. Facet powiedział, że 40 lat już pracuję a nie widział jeszcze wrzecionowotakomorkowca w nerce. Obawia się \, że to jednak guz zlośliwy. Pytałam czy AML może w guzie współistenić z wrzecionawotkomórkowcem i powiedział, że tak.
Czy ktokolwiek miał termoablację????