Witaajcie, chciałabym się dowiedzieć czy jest wśród Was ktokolwiek kto miał robiona biopsję nerki? W lipcu zeszłego roku podczas USG w ciąży wykryto u mnie guza w lewej nerce. Po zakończeniu ciąży poszłam na ct z kontrastem gdzie w opisie jest " w Nl lita zmiana ogniskowa wzmacniająca się po podaniu kontrastu. Oprócz tego zmiana ogniskowa w żołądku. Chodzę po lekarzach żaden nie umie mi powiedzieć co to jest, niektórzy sugerują nawet wadę anatomiczna, inni nefrektomia radykalna. Ostatni zapisał mnie na biopsję ale opinie na ten temat są różne. Czy ktoś miał? Podzielcie się rada ze mną, proszę. Boje się jak diabli, mam malutkie dzieci😰
P.S. Szukaj polecanych specjalistów. Ja mogę polecić ci ze Szczecina. Wiem, że też polecają Warszawę.
Może rezonans. Jest o wiele bardziej dokladniejszy. Prywatnie kosztuje 800zl, ale jak ja byłam w takiej sytuacji (28 lat,2 dzieci malych) to nie patrzylam na nic, pożyczyłam kasę i zrobilam. Chociaż wyszło mi, że to może być łagodna onkocytoma, a dopiero pi wycięciu i badaniu histop. okazało się że to rak niestety. Ile cm mają guzy? To też jest ważne.
Nie rób biopsji. Może uszkodzić nerkę. Zresztą dobry urolog, onkolog powie ci,że tego się nie robi.
Jak sie martwisz, a nie dziwię się to wysłupłaj kasę i idź szybko do dobrego urologa prywatnie. Jeśli bedzie on pracował w szpitalu to szybko cię pokieruje.
Ja bym zwariowała chodząc od lipca z guzami( nerka i żołądek). "Stanęłabym na rzęsach" a w koncu zdiagnozowalabym to. Działaj!!!!
Skąd jesteś?