Złośliwy nowotwór okrężnicy

2 lata temu
Witam Jestem tutaj nowa. 2 miesiące temu tata trafił do szpitala z niedrożnościa jelita. Wynik tk pokazał najgorszy obraz jaki mógł. Nowotwór złośliwy jelita grubego (okrężnicy) tata ma wyciętego guza całego jednak są przerzuty do węzłów. 15 listopada zaczyna 1 chemię. Proszę, jeżeli są tu osoby które mogą wesprzeć dobry słowem, bądź dobrym zakończeniem takich historii poproszę o to.... Panicznie się boję :( dodam, że tata ma tylko 57 lat
2 odpowiedzi:
  • Witaj na grupie Madzia,wiem z autopsji że choroba u najbliższych osób nie jest łatwa. Bardzo ważne jest wsparcie w rodzinie 🙂,wspieraj tatę w każdym aspekcie choroby.Dopiero zaczynacie drogę ,ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze 😉.Dużo pozytywnej energii życzę..słoneczka w serduchu

  • Witaj Madziu. Mój mąż 7 lat temu przeszedł operację usunięcia guza w jelicie grubym. Miał przerzuty w 3 węzłach. Ze szpitala wyszedł ze stomią. Przez pół roku dostawał chemię uzupełniającą. Po roku zamknęli mu stomię. Trafił pod opiekę dobrego onkologa, bardzo dokładnie wykonywał wszystkie polecenia lekarza, badania. Teraz już nie jest objęty opieką onkologiczną ale nadal się bada. Bardzo ważne są badania kolonoskopii, tomografii (obecnie robią mu USG j.brzusznej co roku). Madziu, kochana, uwierzcie, że da się pokonać tego intruza, przestrzegajcie wszystkich poleceń lekarza (najlepiej, żeby tatę prowadził jeden lekarz no ale to też nie jest problem), dbajcie o jadłospis taty (nam pomogła książka"antyrak"), traktujcie to, jako chorobę, którą da się wyleczyć. Tata jest młodym człowiekiem, mój mąż ma 77 (mamy znajomego 27 lat od zdiagnozowania). Wszystko będzie dobrze, chociaż mieliśmy chwilę zwątpienia ale robiliśmy swoje. Będzie kochana, dobrze, dacie radę. Trzymajcie się.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat