Wiem Sierotka,
chodzi mi w tym momencie tylko o małe potwierdzenie, że nie ma we mnie jakiegoś armagedonu. Chciałam to zrobić przed Świętami, tak całkiem dla siebie. Za własne pieniądze. Kolonoskopie zrobię w ustalonym terminie. Oczekiwanie byłoby tylko trochę łatwiejsze.
Marta TK nie pokaże polipow w jelicie np w przypadku mojego męża gdy lekarz rodzinny badaniem per rektum wyczuł guz w odbycie i tak pierwsze co zlecił to była kolonoskopia.
No ale jak chcesz się badać nikt Ci nie zabroni ;) po za tym na TK trzeba mieć skierowanie od lekarza .Prywatnie u nas nie zrobi się ,rezonans tak .
Marta. Czytam to forum od pewnego czasu, od zachorowania. A na poczatku przeczytalam 300 str na raz. Nie ze wszystkim sie zgadzam. Nie chce podwazac w jakijolwiek sposob zadnej wypowiedzi. Ale rozumiem Twoj strach. To prawda ze miesiąc w tej chorobie fizycznie niewiele zmieni bo ten rak rosnie wolno. Ale psychicznie moze rozlozyc na lopatki. Moglabym Ci pewne rzeczy podpowiedziec i poradzic. Ale mysle ze lepiej gdybysmy to zrobily prywatnie. Ja naprawde bardzo dobrze wiem co czujesz. A z drugiej strony medycznie wiem o czym mowie
Decyzji też nie mam jeszcze. Właśnie tego się boję,że ktoś stwierdzi,że skoro marker nie urósł to nie ma problemu. Przecież nie od dziś wiadomo,że marker o niczym nie przesądza. Na to radiolog napisał: stan stabilny. I mam nadzieję,że lekarz,który będzie decydował o PET nie będzie się tym sugerował. Boję się tego,bo nawet naszą onkolog tak zrobiła z początku,dopiero gdy zwróciłam jej uwagę na progresję zmian w węzłach oraz słów: prawdopodobnie węzły metastatyczne, zaczęła się ze mną zgadzać. Początkowo chciała dać skierowanie na kontrolne TK za jakiś czas.
Dziś tam zadzwonię bo z nerwów nie wyrobie.