Jasona, ja przed chwilką przeczytałem , i tak samo jak Zoe, uśmiecham się szeroko :),na takie informacje czekamy :),pamiętam , jak żona za mną chodziła, i cały czas przypominała, zostaw to, tego nie ruszaj, przecież wiesz że nie możesz dźwigać, a w domu było tyle do zrobienia, że wszystko chciałem od razu zrobić, a jak byliśmy na zakupach, to nawet siatki do auta nie mogłem nieść, głupio to wtedy wyglądało, ha,ha. Magda,potrzeba czasu, a zobaczysz, że wszystko się poukłada i będzie dobrze, ja cały czas wierzę i modlę się, żeby tak było,bo musi być dobrze !!! Pozdrawiam Was kochani, rodziców też, trzymajcie się ,
Przepraszam za literowki-pisalam z kom w pospiechu
Przepraszam za literowki-pisalam z kom w pospiechu
Przepraszam za literowki-pisalam z kom w pospiechu
Takamala zobaczysz ze tata dojdzie do siebie...tu trzeba czasu.Jak kazdy po operacji wyglada zle,nieciekawie ale potem juz tylko lepiej!!Powiem Ci ze ja wlasnie bardzo boje sie tego widoku-widoku niezbyt przyjemnego dla pka najblizszego:(
Ale lafi i Andrzej super to napisali-musimy sluchac tych ktorzy to przeszli...
Jasona jak sie cieszs ze mama czuje sie dobrze!!!Az sie usmiechnelm sama do siebie jak napisalas ze tata musi za nia biegac i przypominac zeby sie nie foraowala.Zobaczysz bedzie dobrze!!!!
Dziewczyny gorace pozdrowienia dla taty Takamaly i mamy Madzi :*****
Przepraszam za literowki-pisze z kom w pospiechu.
Takamala zobaczysz ze tata dojdzie do siebie...tu trzeba czasu.Jak kazdy po operacji wyglada zle,nieciekawie ale potem juz tylko lepiej!!Powiem Ci ze ja wlasnie bardzo boje sie tego widoku-widoku niezbyt przyjemnego dla pka najblizszego:(
Ale lafi i Andrzej super to napisali-musimy sluchac tych ktorzy to przeszli...
Jasona jak sie cieszs ze mama czuje sie dobrze!!!Az sie usmiechnelm sama do siebie jak napisalas ze tata musi za nia biegac i przypominac zeby sie nie foraowala.Zobaczysz bedzie dobrze!!!!
Dziewczyny gorace pozdrowienia dla taty Takamaly i mamy Madzi :*****
Takamała, lafi56, bardzo ładnie napisała, ja mogę tylko potwierdzić, że po wyjściu ze szpitala, też wyglądałem ,bardzo źle, czy miałem apetyt ?,wiem że jadłem, teraz to mogę powiedzieć, że mam apetyt, potrzeba czasu, żeby tata doszedł do siebie po operacji, myślę że książka, o której wspomina lafi56, będzie bardzo pomocna, czytałem tylko opis, ale wiem że ją kupię i przeczytam, tak jak pisała lafi56, bądź sobą, ja wierze, że z Twoją pomocą, tata da radę, ja też jestem z Wami,
Witam wszystkich przepraszam ze tak po trochu pisze ale i u mnie tylko po trochu tych info jest....a wiec tak mama w domu od tygodnia, czuje sie juz coraz lepiej wychodzi na spacery hasa po domu - tata za nią gania by nie szalała. Krew wróciła do normy jest ponad 12. Lekarze wycofali sie z przerzutu na trzustkę, podejrzane węzły chłonne przyjelitowe usunęli juz w czasie operacji... Z czegoś tam jeszcze cos pobierali z kreski ?! Tak czy inaczej czekamy na Hispata !! W środę mama ma wizytę w klinice w Tychach hmmm podobno jeden z najlepszych specjalistów od wątroby w kraju ?! Zobaczymy ?! Trzeba walczyć ! Jedno wiemy napewno ze chemia...po wynikach hipatu onkolog zdecyduje jaka ?! Oh by sie to wszystko jakoś poukładało !!!
Takamala, to normalne,ze tata jest bardzo osłabiony. Przeszedł ciężką operację. Mój mąż, zapewne dużo młodszy od Twojego taty po wyjściu ze szpitala po 3tyg.pobycie wyglądał jakby wychodził z obozu koncentracyjnego. Słaby, blady, przeraźliwie wychudzony i wyniszczony chorobą. Dziś nadrobił stracone kg i to z nawiązką. Wiem jaką torturą jest patrzenie na cierpienie najbliższej Ci osoby. Bezsilność, ograniczone możliwości pomocy, i brak wpływu na rozwój wypadków. I najgorsze czekanie na wynik i na decyzję co dalej. Dziś, po 4 latach życia z rakiem jestem trochę silniejsza. Najtrudniej będzie do 13-go i do wizyty kontrolnej. Potem, jak już lekarz określi co dalej będzie łatwiej. Dacie radę!!! Człowiek jest silny i potrafi się szybko przystosować do najtrudniejszych warunków. Nie musisz być wulkanem radości - bądź sobą. Może znajdziesz jakąś wskazówkę w książce Davida Servana-Schriebera "Można się żegnać wiele razy" - właśnie ją czytam.