Witam. Jestem kolejną "nerką" po nefrektomii radykalnej lewej nerki. Operację miałam w styczniu tego roku. Wynik histopat. to rak brodawkowaty typ I pT3a NxMx. Jestem już po pierwszych badaniach kontrolnych: USG, RTG, laboratoryjne (2x) i ostatnie sierpniowe TK jb. Wszystko czyste i w normie. Zastanawia mnie jednak postawa mojego urologa operatora, który kazał mi się pojawić u niego dopiero za rok na kolejną kontrolę. Czy to nie za późno? Do onkologa wizyta dopiero w grudniu. Nie ukrywam, ze trochę mnie to niepokoi, zważywszy ze z postów tutejszych wynika iz kontrole te są znacznie częściej.
Gosiu trzymaj się, dasz radę, wierzę w to. Niestety kolejny raz okazuje się, że niestety nie można wierzyć lekarzom. Nie mają praktyki. Najlepiej diagnozować proste przypadki.
Gosiu trzymaj się, dasz radę, wierzę w to. Niestety kolejny raz okazuje się, że niestety nie można wierzyć lekarzom. Nie mają praktyki. Najlepiej diagnozować proste przypadki.
Kochani z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałam Wam wszystkim życzyć duużo zdrowia, radości, wytrwałości na kolejne lata. U mnie wszysko ok, jestem po kolejnych badaniach, łącznie z kolonoskopią , wszędzie czyściutko, minęło 2 i pół roku,pracuję i jestem szczęśliwa czego również i Wam z całego serca życzę. WESOŁYCH ŚWIĄT.
:-)