Rak jelita grubego
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
-
Monika napewno musicie poczekać na wynik histpatu po operacji. Wtedy będzie wiadomo czy węzły chłonne są zajęte. Podczas kolonoskopii pobrali tylko wycinek do badania by sprawdzić co to za guz. Nie mogą wiedzieć czy węzły są zajęte!!! Także spokojnie czekajcie, może jest to na tyle wcześniej wykryte, ze nie będzie komórek rakowych w węzłach. I dopiero pewnie po operacji podejmą lekarze decyzje co do dalszego leczenia. Oj, ciężko ze znowu musicie to przechodzić. Ale nie poddawajcie się i przede wszystkim trzymaj mamę w przeświadczeniu, ze będzie dobrze.
-
Mama na szczescie sama jest dobrej mysli ze bedzie operacja I jak to ona powiedziala wytna jej tego "gada ":) i bedzie ok :) chociaz wiadomo ze boji sie. ..
-
Wiem, kto by się nie bal...????
Czasami tak patrzę na tych chorych ludzi i jestem pełna podziwu, ze dają radę.
Ja bym nie dała.....
Może przeoczyłam, kiedy mama będzie miała operacje? Wiecie już?
-
Wiem, kto by się nie bal...????
Czasami tak patrzę na tych chorych ludzi i jestem pełna podziwu, ze dają radę.
Ja bym nie dała.....
Może przeoczyłam, kiedy mama będzie miała operacje? Wiecie już?
-
W polowie maja bedzie operacja. ..
-
Monika życzę Wam z całego serca aby było dobrze.
A ja właśnie zawiozłam mamę do szpitala......mama dostała gorączki, dreszczy i zgodnie zaleceniem pani dr podczas wypisywania jej do domu po leczeniu pojechałyśmy na oddział. Mama ma ranę odbytu i sromu po radioterapii, dalej nie umie siedzieć. No wiadomo, pierwsza myśli czy to nie przez to. Akurat trafiliśmy na lekarza prowadzącego. Pani dr na dzień dobry zapytała się z ironia w głosie czy mama nie wie ze na gorączkę bierze się tabletkę? I ze to nie pogotowie. I ze badanie krwi mogą zrobić dopiero rano bo nie ma laborantki. I ze to napewno infekcja wirusowa, I mogła dopiero rano przyjechać to by nie musiała zostać na oddziale. A tak to ona musi ja przyjąć. I tak mi było żal tej mojej biednej schorowanej mamy. Co to za znieczulica, żeby tak traktować chorych ludzi??? Gdzie sumienie? Już nie wspomnę o krótkiej pamięci. Mama wyglada jak siedem nieszczęść. Ale chyba nikogo nie dziwi, była dwa miesiące w szpitalu, przeszła ciężkie leczenie, przecież w dwa tygodni ńie nadrobi tego co straciła.
I znów mi się pod nogami grunt zapada. I strach ogarnia.
-
Oj Kate, straszne rzeczy dzieją się w szpitalach, ale dobrze zrobiłaś, że zawiozłaś tam mamę. W domu byś całkiem odchodziła od zmysłów. Mój Tato przy wypisie też ma zawsze zapis, że w razie gorączki natychmiast na oddział i teraz, po tym co opisałaś aż się przeraziłam. :(
Czy lekarze nic nie zapisali mamie na te rany? Totalnie nic nie robią?
Trzymam kciuki za Twoją Mamę, Ty też bądź dzielna!
-
Majo takiej reakcji lekarki nie spodziewaliśmy się. A sama powiedziała, ze w razie gorączki jechać na oddział. I tak tez zrobiliśmy. Wiadomo, ze mając tak wielka ranę może się tam coś dziać, lepiej było to sprawdzić.
Mama leży w szpitalu, badanie krwi z dziś niby wyszło ok, mocz nie wiem bo pani dr nie raczyła już mamę poinformować. Cóż z tego? Gorączka jest nadal!! Mama ma dreszcze, bardzo zle się czuje. Tak sobie pomyślałam, czy gorączka może wystąpić jako uboczny skutek po radioterapii. Mama jest niecałe 3 tygodnie po ostatnim naświetleniu. Czy ktoś spotkal się z czymś takim???
Oni chcą ja jutro wypisać do domu, a ja nie wiem co my zrobimy.
-
Cześć, co za powalona lekarka, normalnie aż coś się dzieje jak takie coś się czyta. To nie jest do jasnej cholery grypa tylko ciężka choroba. Bardzo dobrze ze pojechałas z mama do szpitala takich objawów nie mozna lekceważyć. Kurde jak można wypisać do domu bez określenia przyczyny... może jutro jeszcze coś powiedzą. Sprobuj moze jeszcze z lekarka porozmawuac albo z innym lekarzem z oddziału. U nas kolonoskopia wyszła dobrze, nie ma nic groźnego.
-
Łukasz93 ogromnie się cieszę! Czekałam właśnie na taką wiadomość :)
Kate77 aż nóż się w kieszeni otwiera. Brak słów!