Witajcie
To mój pierwszy post i dopiero tu trafiłem. W 2018 roku przeszedłem operację usunięcia raka prostaty (G4+3), po pół roku okazało się, że również do nerki coś się przyczepiło.
Jestem już po laparoskopowej operacji organooszczędzającej guza nerki. Z badań histopatologicznych wynika, że to rak jasnokomórkowy G2. Z wcześniejszych badań TK i MR wyszło, że guz jest wielkości około 2 cm.
Powiedzcie mi kochani jak postępować dalej. Zastanawaim się, czy istnieje związek pomiędzy jednym a drugim nowotworem, czy też to tylko zbieg okoliczności.
Na pewno genetycznie jestem podatny na raka nerki - obojga rodzice mięli usuniętą nerkę z powodu raka.