rak puc jastrzebie zdroj i okolice
Witam Was wszystkich.
Mój tata, najukochanszy ma raka płuc..
Robimy co możemy- specjalna dieta i wsparcie najblizszych.
Tata stracił chec do walki, widzę to- zaczynamy być bezsilni.
Prosze o wsparcie Was! Napiszcie jesli jestescie z Okolic Jastrzebia Zdroju.
Chciałabym zeby tata kogoś poznał kto tez walczy. może doda mu to siły! Prosze...
-
Hej. Musicie być teraz dla taty dużym wsparciem. My wymyślamy tacie różne głupoty do robienia żeby się nie nudził, wnuki dają mu dużo radości i nie ma siły nawet mysleć o chorobie. Najgorzej chyba psychicznie jest po chemii ale bardzo dużo zależy od pacjenta i jego nastawienia do życia. Może rozmawiajcie z Tatą dużo, pozwólcie mu wyrzucić z siebie co mu chodzi po głowie żeby chociaż trochę mu ulżyło. Wiem że nie jest to łatwe ale może trzeba spróbować.
-
Zgadzam się z Najką :D jesli jest to możliwe i tata może wykonywać jakieś lekkie prace ,zajmujcie Mu czas ,angażujcie mogą to być nawet zakupy ,może wspólny wyjazd krótki .Nie może byc sam ,nie powinien nawet ,wtedy rozmyśla analizuje ,zamartwia się.
Zapraszajcie przyjaciól niech dom tętni życiem.Ni miejcie smutnych przygnebiających min ,nie rozmawiajcie o Nim za Jego plecami tak by sie domyślał tych rozmów.Powodzenia. :D
-
czesc. Ja wam powiem tak moja mama walczy z rakiem od roku ma zajety zoladek, siatke, siateczke, otrzewna, jajniki maciece, biodro, i kregoslup i jeszcze kilka organow. Nfz odmowilo juz chemi a mama stara sie funkcjonowac jak przed choroba cieszy sie zyciem kazdego dnia. najlepiej nie romawiac o chorobie nie traktujcie taty jak by byl chory musicie nie wspominac o chorobie to jest najlepsze dla chorego na raka. nie mozecie pozwolic zeby sie zalamal wsparcie innym ludzi na raka bardzo duzo daje naprawde. Wierze w to ze z twoim tata bedzie dobrze. Zycze duzo sil i cierpliwosci dla calej waszej rodziny
-
Staralismy sie robic wszystko co w naszej mocy. mobilizacja do dzialania/walki, dieta, cwiczenia,wsparcie rodziny, ukochane wnuki... ale ostatni miesiac byl horrorem. z dnia na dzien tata znikał w oczach... byłam z nim przez ten czas... Tatus odszedł 4 dni temu w wielkich mekach trzymajac moją rekę.. Serce mam pękniete..na zawsze... nie daję rady..To była taki dobry kochany człowiek..najlepszy Tata.. Tak mi smutno:(
-
mariolp- tak mi przykro :( Bardzo Wam współczuję. Nie ma nic gorszego, jak patrzeć bezradnie na cierpienia ukochanej osoby... Ale pomyśl, że Twój tato już nie cierpi, uśmiecha się i czuwa nad Wami. Przytulam Cię mocno.