Podejrzenie raka brodawkowatego

7 lat temu
Witam jestem tutaj nowa... Mam na imię Joanna i mam dwoje dzieci córka 2 lata syn 9 MC w roku 2012 moja lekarka skierowała mnie do Gliwic na konsultacje z lekarzami bo biobsja jej się nie podobała po wielu konsultacjach mimo podejrzenia wielu konsultacjach odeslano mnie do mojej lekarki wychodziło ze chyba. To nie tak a podejrzenie i nie była konieczna opieracja... Ostatnio robiłam biobsja i moja pani doktor sportem mnie kieruje do Gliwic na konsultacje bo nie podoba jej się moja biobsja i guzek który rośnie. Moje pytanie którego lekarza polecacie z Gliwic????? Na wcześniej lepszych konsultacjach każdy lekarz mówił co innego.... Chciałabym tym razem trafić na specjalistę który jest naprawdę dobry. . Boje się strasznie czy pomimo tylu lat co minęła nie ma jakiś przerzotow jeśli by wyszło ze to rak brodawkowy.... Czy są osoby które mają przerzuty mając raka tarczycy? przy padania wyszło przypadkowo czy może coś was niepokoilo wcześniej??? Bardzo proszę o informację... Będę bardzo wdzięczna
18 odpowiedzi:
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Tutaj moje wyniki z biobsji czy mam się czego bać???? Bardzo się boje co mnie czeka...
  • Cześć Joanna, guzy które są duże i rosną kwalifikują się do wycięcia niezależnie od tego, czy są złośliwe, czy też nie. Wyobraź sobie jakie komplikacje zdrowotne może wywołać nawet łagodny guz w obrębie szyi i głowy, jeśli z roku na rok będzie się powiększał i powiększał - Twoja Pani doktor bardzo dobrze robi, wysyłając Cię do Gliwic. Z moich doświadczeń wynika, że Twoje badania i tak konsultuje konsylium - to nie jest tak, że zajmuje się tym jeden lekarz i jak sobie uzna, że jest ok, to ok, i nikt na to już nie spojrzy. Jeżeli poczujesz się pewniej, skonsultuj swoje wyniki u 2 niezależnych lekarzy (z Gliwic albo i nie z Gliwic, ja poszłam na konsultacje prywatnie do lekarza w Warszawie (zależało mi na czasie, żeby jak najszybciej poznać niezależną opinię, bo już świra dostawałam od czekania) - dla spokoju ducha, a byłam operowana w Gliwicach), zapoznaj się też z ulotką dla pacjentów z rakiem tarczycy (lata gdzieś w Internecie, jak nie znajdziesz to poszukam i tu wkleję). Koniecznie się zbadaj, ale bez paniki - rak brodawkowaty zwykle rozwija się bardzo powoli, nawet kilkanaście lat sobie siedzi i rośnie, zanim da o sobie znać, po czym po jego wykryciu można liczyć na to, że pacjent dojdzie do pełni zdrowia. Różnie to bywa z tymi przerzutami, ale nie zakładaj od razu czarnych scenariuszy, moja znajoma miała mikroprzerzuty w płucach ale wytłukli je 2 lub 3-krotnym jodowaniem, i teraz już 3 lata jest zdrowa i ma się dobrze. Na pewno bym nie spowalniała starań, żeby teraz jak najszybciej się zdiagnozować itd. ale nie przeceniałabym tego czasu między 2012 a dniem dzisiejszym. Pozdrawiam i życzę zdrówka:)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat