Podejrzenie nowotworu pęcherzykowego oksyfilnego

2 lata temu
Chciałabym się wygadać i zapytać o parę rzeczy. Po kolei. Mam prawie 43 lata. Od 11 lat choruję na Hashimoto (przynajmniej wiem o tym). Tsh zawsze miałam w normie. Czasem skakało w dół to w górę, ale utrzymywało się w normach laboratoryjnych. Oprócz okresu ciąży nie przyjmowałam leków hormonalnych, bo wg lekarzy nie było takiej potrzeby. Dodatkowo mam wole guzowate. Guzki były łagodne. Nie powiększały się znacząco. Nigdy nie budziły większych podejrzeń u lekarzy endokrynologów / onkologów. W połowie marca miałam biopsję i jakie było moje zaskoczenie kiedy po dwóch tygodniach dowiedziałam się, że w lewym płacie czyli tam gdzie mam konglomerat guzków z płynną komponentą jest podejrzenie nowotworu. W opisie było konkretnie napisane: "Podejrzenie nowotworu pęcherzykowego oksyfilnego". Wskazana jest ocena kalcytoniny w celu wykluczenia carcinoma medulare." Lekarz od razu skierował na operację. Ma się odbyć już za 2 tygodnie. Kalcytonina w środku normy. Jaka jest szansa, że jednak to zmiana łagodna ? Czy ktoś z Was miał podobne podejrzenie, ale okazało się nieprawdziwe? Od tygodnia jestem kłębkiem nerwów. Nie mogę jeść i spać. Wszystko mnie boli. Bolą mnie mięśnie, stawy i kości. Chyba przez stres. Nie wiem. Bardzo proszę o odpowiedź.
2 odpowiedzi:


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat