Rodziny chorych, ukryci bochaterowie, Dziękujemy wam!
Nie wiarygodnie, jak oni są wytrzymali, nie są wstanie narzekać jak my(chorzy) trwają w bólu i strachu, kto wie może nawet bardziej od nas.
Niektórzy to nasi Ojcowie i Matki, paczą na swoje małe pociechy, nawet 50 latek to dla zdrowych rodziców maleństwo ich, który choruje: ( A żony, które nie mogą okazać przy nas słabości a nie zniecierpliwienie, a przecież to ludzie mają czasami dość tak jak my, synowie córki, które patrzą oczami pełnymi bezradności!
Bohaterowie, o których mało mówimy
-
Zgadzam się z tobą w 100%. My walczymy a ONI patrzą na nas klęczących w łazience, wypompujących chemię z organizmu, zawożą nas na badania, obserwują kiedy my udajemy,że nic nas nie boli, że jest ok!
W dodatku muszą grać przed nami, że się nie denerwują, nie martwią, a gdzieś tam w głębi duszy umierają ze strachu o nas. Tak Adam to nasi BOHATEROWIE ! ! ! ! ! ! ! ! ! mówmy im często, że ich KOCHAMY będzie im na pewno lepiej, łatwiej. Mam 21 letnią córkę, nieraz w nocy słyszę jak płacze - przeraża mnie to bardziej niż ten gnojek i może dlatego częściej ją przytulam i mówię KOCHAM CIĘ STOKROTKO
-
Powiedz jej proszę że więcej ludzi już ją docenia i kocha, powiedz jej że płakać jeszcze nie raz będziemy z radości.
żeby taaaaka duża dziewczynka płakała, Fuj fuj.
-
powiem Admie, powiem ale myślę, że to z niemocy, z bezradności czy złości. Ma tylko matkę którą może stracić w każdej chwili. Szczera to prawda ale prawda. Tylko głupek udaje, że to się nigdy nie stanie. Pozdrawiam Cię serdecznie
-
A może podziękujmy w tym temacie wszystkim naszym bohaterom
DZIĘKUJĘ MOIM BOHATEROM
*córce za to że jesteś ze mną na dobre i na złe Kocham Cię maleńka
* mojej wspaniałej siostrze , rodzinie - za wsparcie
* moim koleżanką , kolegą z pracy - za to, że jesteście
* moim współtowarzyszką choroby - walczcie
* moim wspaniałym klientom za troskę i wyrozumiałość
* lekarzom z WIELKOPOLSKIEGO CENTRU ONKOLOGII w Poznaniu za leczenie, opiekę
* mojej mamie , która niestety odeszła ale wiem, że trzyma kciuki
Dziękuję moim bohaterom za to że byliście, jesteście i będziecie !!!!!!!
Kocham Was
-
To my Wam dziękujemy, za siłę ktorą nam dajecie pomimo cierpienia, za uśmiech, za wsparcie ktorym to my przeciez powinnismy obdarowywac Was.
Każdy i każda z Was jest chodzącym cudem.
Życzę Wam i Waszym najbliższym siły, entuzjazmu i wytrawołsci,najwięksi gladiatorzy współczesnego swiata
-
Po prostu jesteśmy teamem! Ja stoję "po drugiej stronie barykady" i wierzę, że mój Tata wygra! wierzę w każdą osobę, którą widzę w Centrum Onkologii.Kochani! DAMY RADĘ! Dużo wytrwałości i wiary, że jutro będzie lepiej :)
-
Ja tak jak edysieczka przyglądam się mojej mamie która zmaga się z rakiem od 11 lat i dla której zrobiłabym wszystko:) Towarzysze jej w szpitalu, na badaniach i ciągle niestety wg niej truje gdy coś robi czego nie może bo ma zabronione ;) ale to dla jej dobra. Kocham ją bardzo :)
-
hope, edysieczka, Agatis powiem krótko DZIĘKI !!!!!!!
-
Nie ma za co! Zdrówka! ;-) dużżżżo !!!
-
Czy ktoś z Was słyszał o szkoleniach dla rodzin osób zchoroba nowotworową? Czy ktoś w kraju prowadzi takie poradnictwo ?