Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Witam po bardzo długiej przerwie u mnie po 3 latach OK Mam problem z logowaniem dzisiaj się udało Julka podaj adres na    wojkot96gmail.com to podeślę tacie parę kompletów z coloplastu u mnie bardzo dobrze się je nosi trzymają nawet 9 dni bez problemu. Jeśli chcesz to podaj nr tel to oddzwonię

    Piszcie bo strasznie tu cicho 

    Pozdrawiam   Wojtek. 

  • 5 lat temu

    Witaj Wojtek. Dobrze -że piszesz. Pomoc zawsze się przyda. Mój tata ostatecznie na jutro ma termin radykalnej. 

  • aisogg kciuki zaciśnięte i za Was i za tatę. Jak będziesz mogła i chciała daj proszę znać jak poszło. Musi się udać, musi !

     

  • Kochani

    Mój tatuś odszedł wczoraj. Bronił się przed szpitalem. W piątek wzywałam pogotowie, bo w worku nefrostomijnym nie był o moczu. Nie zgodził się na przewiezienie do szpitala. Od niedzieli był kiepski kontakt. Od poniedziałku na morfinie.

    Zmarł w domu.

    Życzę wszystkim dobrego zdrowia

    Nie sądziłam, ze będzietak ciężko.

  • 5 lat temu

    Monia, to bardzo przykra wiadomość! Jestem z Tobą myślami. W obliczu dzisiejszego dnia jest mi to tym gorzej czytać! 

    Ada dziękuję. Po południu jadę do szpitala, potem napiszę. Jest stres..

  • Monia bardzo mi przykro, że tak się stało. Trzymaj się, i rozumiem że jest ciężko, na takie rozstanie nie sposób się przygotować.

    Aisogg bądź dobrej myśli.

  • 5 lat temu

    Radykalna za nami. Operacja trwała 6 godzin. Ponoć poszło sprawnie, ale jutro dowiemy się więcej. Tata ma jeden worek. Boli go dosyć mocno, ale widać że cieszy się bo już po wszystkim. Nawet trochę żartował. No I dobrze wygląda. Chyba pierwszy kamień spadł nam z serca! ❤

    Pozdrawiam

  • Aisogg....bardzo,bardzo się cieszę.Najgorsze za Wami.Wszystko będzie dobrze. Moniu...bardzo przykra wiadomość:(.Tak dobrze Cię rozumiem:(.Przytulam Cię mocno...:( Pozdrowienia dla wszystkich
  • aisogg oj to dobrze że operacja wreszcie się odbyła, oraz że tato jest w dobrej kondycji. Dawaj znać co dziś dzień przyniósł.

  • 5 lat temu

    Dzisiaj nie jechałam do szpitala, ale była moja mama z siostrą. Rozmawiały z ordynatorem. Wszystko wycięte, morfologia prawidłowa...wizualnie przerzutów nie było. Wycieli też węzły chłonne.

    Tata dzisiaj ma czkawke, ale to podobno częsty objaw po operacji. Sprawia mu to dodatkowy ból, dostaje doraźnie jakiś lek. 

    Teraz trzeba czekać. Podobno kluczowa jest 3-4 doba. To pokarze czy urostomia się przyjęła...ale Wy to wiecie. Pozdrawiam wszystkich. Jutro chyba ja pojadę do Taty.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat