Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11537 odpowiedzi:
  • 22 dni temu

    Donna1955 Czy pierwsze rozpoznanie to T1 G3 hg? Czytam historie ludzi i takie rozpoznanie wcześniej lub później skończy się na wycięciu pęcherza moczowego. Wiem, że to nie koniec świata, ja się boję o życie męża. Takie historie to pocieszenie tylko on nie może się z tym pogodzić bo to 54 letni mężczyzna w siłę wieku, chce pracować i robić to co lubi. Musi przedstawić myślenie, już nic nie będzie takie samo.

  • 23 dni temu
    Kasia 233 dawno tu nie zaglądałam ,ja też zachorowałam na tego gada w 2008 r, w 2009 r miałam usunięcie tego dziada i prawą nerkę,pół roku po operacji pojawił się w pęcherzu, przez trzy lata miałam 5 razy tur,co pół roku lub roku tk, wizyta na onkologi co 3 miesiące na cystoskopię, później szczepionka BCG i nic nie pomogło, w 07.2012 r operacja usunięcia pęcherza i przydatków, wyłonili mi stomię na brzuchu i od tego czasu spokój, do 10 lat po operacji robiłam co roku TK miednicy małej i dużej i płuc, obecnie robiłam w ubiegłym roku i chyba przestanę bo jestem już wyleczona, lekarz mi powiedział że wszystkie raki pęcherza uznaje się za złośliwe, ale każdy jest inny i da się go wyleczyć, a stomia nie jest końcem świata , żyję z nią od 2012r i robię wszystko, samochodem zaczęłam jeździć po 4 miesiącach po operacji, po 10 miesiącach pojechałam na wycieczkę do Egiptu i obecnie jeżdżę prawie co roku do sanatorium,codziennie rano zmiana worka, płytkę zmieniam co 5-6 i żyję normalnie., nie miałam chemii ani przerzutów ani naświetlań. Bądźcie dobrej myśli i podstawa w walce z tym gadem to pozytywne myślenie i zajęcie głowy czymś innym, mnie pomogły gry na komputerze bo wtedy byłam w innym świecie.Takich jak ja jest tu więcej tylko że my tu już rzadko zaglądamy ,Życzę powodzenia w walce z gadem i a być wszystko dobrze bo nie ma innej opcji, trzymam kciuki.
  • 26 dni temu

    i stało się, pta1 hg. Świat się kończy dla nas. Nie jesteśmy w stanie funkcjonować, czekamy na wizytę u urologa. Badania, lepiej tomograf czy rezonans,? Będzie returb. Gdy czytam to wszyscy, którzy mieli taki wynik mają wycięty pęcherz lub pta2 i przerzuty 

  • 1 miesiąc temu

    Chyba oszaleje i oślepnę. Ciągle czytam o guzach pęcherza. Aktualnie zfiksowalam na punkcie kosmków. W wypisie męża dopisano guz pokryty kosmkami. Co to znaczy ? Dobrze czy źle? Znalazłam artykuł, że długie to dobrze wróży. Natomiast mąż po TURBT doszedł do siebie po 5 dniach doszedł do siebie, krząta się po domu, gotuje . Czuję tylko dyskomfort na początku i koniec oddawania moczu. Pod wieczór pojawia się niewielki krwawienie . 

  • 1 miesiąc temu

    Wojtek dziekuję za wsparcie. Z dnia na dzień boję się co raz bardziej.

  • 1 miesiąc temu

    Wojtku ma 54 lata. Dziś odebrałam go ze szpitala po TURBT. Na wypisie :guz 2 cm z kosmkami PTa/ T1 . Są to w stanie ocenić bez wyniku HP?

  • 1 miesiąc temu

    Joanna u mojego męża nik nie karze robić Tk , to mnie niepokoi bo przyjdzie wynik z HP a później czekanie na tk. Tu czas się liczy.

  • 1 miesiąc temu

    Wojtek,, bardzo ci dziękuję za odpowiedź. Czy stosowałeś specjalne diety i suplementację? Mąż nie ma TK.

  • 1 miesiąc temu

    Wojtek,, bardzo ci dziękuję za odpowiedź. Czy stosowałeś specjalne diety i suplementację? Mąż nie ma TK.

  • 1 miesiąc temu

    Witajcie 

    Jestem tutaj nowa. Mojej Mamie 19 grudnia 2024 usunięto guz w pęcherzu 3 cm. Dziś była na wizycie kontrolnej. Nie mamy jeszcze wyników histo ale lekarz już określił guza jako złośliwego dlatego moja Mama wróciła strasznie zdołowana ja również jestem bardzo przestraszona. Śledzę Wasze forum już od bardzo dawna bo w 2018 roku mój Dziadek przegrał walkę z nowotworem pęcherza. Teraz to samo spotkało moją Mamę i przechodzę to wszystko raz jeszcze :( Na 5 lutego Mama ma Tomografię. Powiedzcie proszę ile czekaliście na wyniki z opisem? Martwię się bo słyszałam że czekać można prawie miesiąc a kolejną wizytę na mieć z wynikami histo i TK. Musimy czekać miesiąc na TK i tak długo na wyniki? Dwa miesiące przy tej chorobie to bardzo bardzo długo :(



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat