Rak pęcherza moczowego

13 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11998 odpowiedzi:
  • Witam wszystkich, przepraszam za milczenie ale życie jak życiez jednej strony trochę odpuści to z drugiej dowali ale do rzeczy. Tato został odesłany z kwitkiem z cystoskopii ponieważ lekarz uznał że3 miesiące od zabiegu to za krótko zwłaszcza że tato ma problemy z cewka moczowa i powiem Wam zła byłam strasznie bo wiem że kontrola powinna być po tych 3 miesiącach ale wyczytałam że jeśli guz nie był zlośliwy to można kontrolę przeprowadzić po 6miesiącach, oczywiście wiem żeiim szybciej coś się wykryje tym lepiej ale po pierwsze taka była decyzja taty że zgadza się na odroczenie kontroli a po drugie miał zaplanowana wizytę u urologa który wypatrzył mu tego guza i bardzo dobrze robi USGi nic tam nie wyszło więc czekamy do listopada.

    Toska piszę to kolejny raz ale podziwiam Cie, gratuluję hartu ducha, siły i mądrości, trzymam za Was kciuki i nie rozbijaj mi się więcej;-).

    Joanno dziękuję za pamięć, jesteś ciągle w moich myślach.

    Dona dziękuję że się odezwałaś, potrzeba nam świadectw że da się pokonać gada.

    Panowie Jacku, Henku odezwijcie się bo martwi mnie Wasze milczenie.

  • 4 lata temu

    Heniek, dobrze że się odezwałeś! Pozdrawiam 

  • 4 lata temu
    Toska trzymaj się!
  • 4 lata temu

    Witajcie. Coraz bliżej operacji I coraz więcej strachu. Na samą myśl boli mnie brzuch. Zastanawiam się taj to będzie. Od tygodnia bili mnie kręgosłup, fizjoterapeuta twierdzi, że to wszystko przez stres.

    Mamy 15rocznice ślubu, 16 synek ma pół roku ale jak tu świętować gdy 18 przyjęcie do szpitala. 

    Wiem,że mogę na Was liczyć w razie czego.

  • 4 lata temu
    Witajcie, Nowa 77, mąż po radykalnej miał dwa razy kontrolę co pół roku z TK z kontrastem, a później TK co rok, trzeba wziąć pod uwagę, że kontrast obciąża nerki, a po takiej operacji należy je maksymalnie oszczędzać. Do Wszystkich, kochani,dzielę się z Wami dobrą wiadomością. W sierpniu minęło 5 lat od radykalnej, (było pT2aG2/HG). Wynik badania kontrolnego - obraz bez cech wznowy stabilny. Tak bardzo się cieszymy, warto walczyć. Pozdrawiam wszystkich.
  • 4 lata temu
    Kama58 cieszę się razem z wami, czas działa na waszą korzyść i oby tak dalej, u mnie minęło w lipcu 7 lat i każda taka wiadomość bardzo mnie cieszy i oby było nas jak najwięcej, gratulację i pozdrawiam , życzę wam dużo zdrówka i tylko takich wiadomości.
  • 4 lata temu
    Aisogg będzie dobrze, trzeba myśleć pozytywnie bo wtedy przyciąga się dobro,wszyscy na forum przez to przechodziliśmy więc cię rozumiemy i będziemy wspierać w miarę możliwości, rocznice trzeba świętować i cieszyć się dniem dzisiejszym bo jutro jest niewiadomą dla wszystkich czy chorych czy zdrowych, trzymamy kciuki i wierzymy że operacja usunie gada a każdy dzień po operacji przybliżać do zdrowia, pozdrawiam serdecznie.
  • 4 lata temu
    Nowa ja też na początku miałam tk co pół roku przez dwa razy a później co rok robiłam tk i prześwietlenie płuc a ostatnio jak byłam w sierpniu z wynikami to lekarz dał mi tk na miednice, brzuch i płuca bo powiedział że po co niepotrzebnie naświetlać organizm dodatkowo skoro można to zrobić za jednym zamachem , można zapytać lekarza czy w waszym przypadku nie było by tak lepiej, ja przez 10 lat robiłam to osobno bo nie wiedziałam że można to połączyć ale widocznie można , to tylko taka moja dorada mała, może komuś się ona przyda, pozdrawiam i życzę zdrówka.
  • 4 lata temu

    Witajcie.

    Coraz bliżej operacji, coraz więcej stresu. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką z pracy. Wiedziałam, że jej babcia miała raka, że ma stomię, ale byłam przekonana że to jelito. Tymczasem dowiedziałam się, że to urostomia. 10lat temu miała operację, nadal jest w dobrej kondycji mając 80lat. 

    W każdej chwili mogę do koleżanki zadzwonić, poradzić się. Ona zajmuje się babcią od czasu operacji wiec już wiele przeszła, będę miała wsparcie na miejscu.

  • 4 lata temu
    Mój ojciec lat 84 po urostomii od 5 miesięcy i dnia na dzień co raz lepiej!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat