Rak jelita grubego
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
-
Witam u nas wynikow jeszcze niema moze juz jutro beda to sie okaże co dalej dobra napewno nie bedzie dlatego ze rak jelita byl pozno wykryty i byly nacieki. Kamila u nas tez tak wlasnie bylo z mama lekarz rodzinny leczyl na grype jelitowa tacy sa nasi lekarze tylko u nas udala sie operacja i mama ma wyloniona stomie do tej pory bylo dobrze a teraz po chemii zaczely sie problemy na skorze rabia sie rany a worki trzeba przyklejac moze ktos ma sprawdzony srodek na takie rany wokol stomi pozdrawiam
-
Witaj katarzynaw229 .Skórze wokół stomii trzeba dawać odpocząć ,tzn trzeba odklejać woreczek przemywać zwykłym szarym mydłem (biały jeleń też dobre) jest też mydełko z nanonem srebra kupuje się w sklepie stomijnym.Po osuszeniu nie zakładać worka prze parę godzin .Po za tym dobre są w pielęgnacji skóry wokół stomii:Zmywacz do pielęgnacji skóry wokół stomii Nr 4715 Firmy Coloplast ,tym zmywa się skórę po wyschnięciu przed przyklejeniem woreczka natomiast stosuje się Gazik z płynem ochraniającym Conva Care Firmy Convatec .Pierwsze są w opakowaniu żółtym a drugie w takim łamanym zielonym i są do nabycia w sklepie stomijnym lub można zadzwonić na linie tych firm i poprosić o przysłanie próbek ,przysyłają gratis.
-
Witam!
Niewiele wiem w tym temacie. Wiem jedynie tyle (w sumie ostatnio się przekonałam), że TRZEBA się regularnie badać. Straciłam bardzo ważną osobę, którą właśnie zabrał mi ON - RAK, dokładnie właśnie nowotwór jelita grubego.
Proszę Was, badajcie się. Chwila bólu i czyste sumienie oraz większe szanse na wyleczenie.
-
Malami20 witaj masz rację tylko badanie może uratować życie ,badanie dokładne i w porę.Własnie już się namierzam i w czerwcu biegne zrobic parę badań.Pozdrawiam Ciebie serdecznie :D
-
Kochani niebawem będziemy tworzyc listę chętnych na spotkanie weekendowe ,będziemy wspólnie ustalać miejsce fajne na wypoczynek.Dlatego pomimo sezonu truskawkowego ,piszcie się .Spotkanko jak tradycja już nakazuje ,będzie we wrześniu. :D <3
-
Witam wszystkich cieplutko!
Co u was? Jak wasi bliscy? Lukasz, Katarzyna? U nas powolutku.mame czekaja dwie serie chemii i w lipcu koniec.jak na razie..potem badania i sie zobaczy.na razie czekamy na wyniki z tk, ktore maja byc w ponieedzialek.
Czytam was regularnie choc nie mam czasu pisac :/
Pozdrawiam wszystkich bardzo mocno.
Evelyne, zagladasz tu czasem? Sciskam cie i mam nadzieje, ze wszystko jest dobrze.
-
Cześć Emka :D mojej mamie zostało jeszcze 3 chemie, wujek ostatnio wziął mamę do lekarza który jak twierdzi pomógł mu kiedy przechodził czerniaka, lekarz ten badał mamę metoda NLS i zalecił by brała dużo suplementów, chyba 5 różnych rodzajów tabletek w dużych ilościach, do tego tran, całkowicie odrzucić cukier i owoce bo w nich też dużo cukru. Nie wiem co o tym myśleć... Nie znalazłem żadnego naukowego artykułu na temat tej metody badania. Trochę to jest dziwne.
-
Witajcie. U nas dalej czekamy na wyniki chemia przerwana po prostu rece opadaja ile mozna czekac potem znowu powiedza ze za pozno na cokolwiek. A tak to mama w miare funkcjonuje apetyt ma przytyla a z tymi calymi workami to meksyk raz sie trzyma 2 dni a raz idzie 2 na dzien rana jak byla tak jest dalej zadne cuda nie pomagaja. Dobrze ze w pracy z dziecmi zaczely sie wyjazdy na rozne rajdy i wycieczki to jakos funkcjonuje. Pozdrawiam Was cieplutko :D
-
Witajcie, zaglądam, ale nie piszę. Sama nie wiem dlaczego. U nas sytuacja taka, że tata fizycznie w rewelacyjnej kondycji, psychicznie ogólnie też ok, są chwile kiedy mu smutno, ale jest bardzo, bardzo dzielny. W tym roku miał 2 operacje przerzutów do wątroby. Podczas drugiej nie udało się usunąć zmiany tylko przeprowadzono alkoholizację, będzie po 29tym nadal dostawał chemię i w lipcu kolejna operacja alkoholizacji zmiany w wątrobie. Wiem, że to już beznadziejna sytuacja, ale nie rozmawiamy o tym. Żyjemy z dnia na dzień, a ja robię wszystko żeby był szczęśliwy. Jsk zawsze wszystko robi sam:
- sam jeździ na badania
- sam jeździ na motorze, nawet woził mnie pare dni temu na ścigaczu Yamaha- taki kolos co 300 kg waży
- pracuje w gospodarstwie
- zarządza pracownikami
Życie wygląda tak jakby wszystko było ok.
-
Dominiko :Dale jestem zniesmaczona Twoim wpisem :/..." U nas sytuacja taka, że tata fizycznie w rewelacyjnej kondycji, psychicznie ogólnie też ok, są chwile kiedy mu smutno, ale jest bardzo, bardzo dzielny........ Wiem, że to już beznadziejna sytuacja, ale nie rozmawiamy o tym. Żyjemy z dnia na dzień, a ja robię wszystko żeby był szczęśliwy. ..." Na pewno robisz wszystko? z Twojego opisu wynika ,że spisałaś tatę na straty a On żyje na przekór wszystkim i wszystkiemu.Eh wyprowadż mnie z błędu może zle zrozumiałam ...oby :( Zyje ma się dobrze skoro tak o Nim piszesz ,cieszcie się a nie czekajcie na jakiś koniec :( To pieknie że jest taki i walczy ,a Wy czy Mu pomagacie? czy patrzycie jak na straceńca? Wybacz smutne :(