Rak jelita grubego

14 lat temu
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
3782 odpowiedzi:
  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • 7 lat temu

    witam, dawno nie pisalam... ciezko mi z telefonu pisac w nowej wersji forum ale czytam regularnie. Kamilu bardzo sie ciesze ze z tata lepiej. Optymizm jest pomocny ale niestety i on, i wsparcie, i wiara w cuda to czasami za malo... 

  • Dziękuję, u mnie jakoś leci.  Trochę z dnia na dzień. Są lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o psychikę. Wspieram mamę,  dziele się między moim domem,a mamy. Ciągle myślę jak się czuje ...staram się być przy niej kiedy tylko mogę. Wkrótce 1 listopada. Trudny czas.... 

    Naprawdę cieszę się z dobrych wieści tutaj. Trzymam mocno kciuki by tylko takie się pojawiały. Niedawno dowiedzielismy  się,że znajomy mojego męża ma białaczkę.  Stan jest ciężki. Robią zbiórki krwii.  

    A ja przez to wszystko postanowiłam zarejestrować się jako dawca szpiku. I chce zacząć oddawać krew zwłaszcza,że moja grupa jest cenna, pasuje do wszystkich.

    Pozdrawiam ciepło w te chłodne dni 

  • 7 lat temu

    Witam mam pytanie mąż jest tydzień po operacji ma stomie ,chirurdzy wycięli odbytnice ze zwieraczami odbyt zaszyty.W sobote został wpisany do domu ale do tej pory nie miał wypróżnienia tylko jakiś płyn (miał płukanie w szpitalu) i puszcza gazy W szpitalu jadł i pił niewiele w domu je lekkie zupy troche z obiadu martwie s_ie ponieważ minoł tydzień a tu nic zdjecie szwów dopiero za tydzień .Jest to dla nas wszystko nowe i nie mam nikogo znajomego z takim problemem ....Może ktoś kto ma założoną stomie nam poradzi co robić ?

  • Witaj Agas mnie możesz pytac znam ten problem.

    Poczekajcie powinno się ruszyc ,rano na czczo niech mąż pije szklankę duzą wody mineralnej.

    Uważajcie na potrawy i produkty zaparciowe .Znajdz wykaz w necie i wyrzuc z menu .Ogranicz do minimum mąkę .Pytaj o wszystko pomogę .



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat