Nie wiem czy dobrze pamiętam ale miałem chyba 70tys. Mimo że to nie jest mega dużo moja rodzinna wysłała pielęgniarkę na poszukiwania żeby ściągnęła mnie do szpitala bo nie mieli do mnie kontaktu. Nie jest to normalna procedura, bardzo miło ze strony Pani doktor że się tak przejęła.
Basiu, mam już wynik, jest dobry. Moja dr telefonicznie powiedziała, że tak jak wcześniej a ten ostatni to jakiś wyskok.Jak będę to poproszę o cyfry. Ważne że nie gorzej. Poza tym to ok. Znowu nas przybywa, mlodzi ludzie ale co zrobić, nie ma się na to wpływu. Ważne że są teraz leki. Pozdrawiam 🙂
witam . W listopadzie robiłem badania molekularne i miałem wynik 0.06. To był najgorszy wynik w czasie 6 letniego leczenia. Teraz byłem odebrać wynik badania z połowy stycznia i wynik mi się poprawił. Mam 0.0034. Ostatnio brałem Teve która trochę się wywołuje u mnie nudności ale daje dobre wyniki. Pozdrawiam
Dobry wieczór 🙂. Ja przy rozpoznaniu białaczki mialam 218 tys wbc. Zrobilam wyniki i też mnie powiadamila dr z przychodni rodzinnej, żeby natychmiast się zgłosić na powtórne badanie krwi, Wtedy miałem coś około 150 tys.. Natychmiast bylo skierowanie do szpitala , byla konsultacja,wyznaczony termin do szpitala. A za tydzień byłam już na oddziale . Wynik już wtedy wzrósł do 218 tys.
Mieszko teva jest ok. Wyniki po niej też. Ja miałem problem z łykaniem . Ale dało się przyzwyczaić. Teraz mam Accord. Nie wiem jaki będzie wynik po nim. Biorę 10 dni. Okropnie bolą mnie stawy
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i zdrówka życzę
Jadziu pozdrowionka serdeczne. Dużo zdrowka🙂
BasiaM gdzies Ty to odkopała ;-). Ale podtrzymuje. Mała szansa żebym wygrał więcej chorób, więc ta mi odpowiada. ;-). Konkretnie na dzisiejsze czasy, bo jeszcze nie tak dawno temu były problemy z lekami nowymi i w ogóle. A oczywiście ciągle wierze że każdy kolejny rok przyniesie nowe leki, a może nawet antidotum. ;-). Pozdrawiam i życzę samych 0.000000. Ja puki co mam 0.045 na spryclu 100mg.
I właśnie Nali dawno nie było, a miała się kiepsko, mam nadzieję że jednak wszystko ok.
Kurde leci ten czas. Już 3 lata. Jeśli osiem jeszcze wytrzymam to będzie super. Chociaż do 18tki mojej córci. ;-)