Basiu, Elu dziękuję bardzo za odpowiedź 🙂. Jakieś rożne wirusy u nas wszystkich atakują. U mnie już lepiej. Tylko osłabiona jestem przeokropnie. Z moja hematolog nie mogę się skonsultować, ponieważ jest na urlopie macierzyńskim. A na wizytach za nią przyjmują inni lekarze w zastępstwie .Basiu ja też w ub roku miesiąc czasu walczyłam z grypą. Straszne to było. Pozdrawiam serdecznie. Dużo, dużo zdrówka życzę 🙂
W ulotce są wymienione leki, jakich należy unikać. Z leków przeciwinfekcyknych to wszystkie przeciwgrzybicze, a z antybiotyków to erytromycyna, klarytromycyna i telitromycyna. Zresztą w necie jest wyszukiwarka interakcji i można wpisać leki które się chce wziąć i sprawdzić. Ja jak brałam pierwszy z leków, Meaxin, to dostałam od mojego hematologa listę czy tabelkę (nie pamiętam już) zakazanych leków, żeby w razie co mieć przy sobie w przypadku wizyty w POZ.
Jakies fatum z tym przeziebieniem,ja ubiegly tydzien mialam katar, opryszczke, oslabienie. Bralam aspirin c w saszetkach 2xdz. to mi naprawde pomaga. Zrobilam syrop z cytryny, czosnku, miodu i cebuli i ta mikstura tez mi pomogla. Ale teraz chyba pecherz czy nerki to wezme antybiotyk Duomox 1g 2x dz. Nigdy nie odstawiam leku bialaczkowego jak biore antybiotyk., tylko nie biore razem ich. Po tym accordzie jest naprawde zdecydowanie samopoczucie gorsze. Nie ma co narzekac teraz zdrowi choruja. Trzymajcie sie i aby do wiosny.
W poniedziałek wybieram się na morfologię z rozmazem, z której wyniknie, czy będzie konieczne badanie szpiku. Mam nadzieję, że jednak podejrzenia się nie sprawdzą, gdyż mam już wystarczający komplet chorób, z którymi muszę radzić sobie na co dzień.
Ale nurtuje mnie jedna rzecz - czy PBS skraca długość życia? Czy naprawdę jest to choroba, w której wystarczy jedynie brać tabletki? Bez chemii, szpitali i strachu? Pytam, ponieważ ostatnio zagłębiłam i zaczytałam się o tej chorobie, gdyż wcześniej samo słowo "białaczka" nasuwało negatywne skojarzenia - zapewne przez białaczki ostre.
Pozdrawiam!
Jadziu ja też biorę antybiotyk jak jest taka potrzeba. Nie odstawiam imanitibu.Też dumox . A na przeziębienie biorę maliny, miód. Na gardło i kaszel wit a+e. Rozgryzam i powoli polykam płyn z kapsulki. Działa na odporność i odsłania gardło. A ostatnio ratuje się tabletkami do ssania z porostu islandzkiego. Dla mnie rewelacja. Osłaniają gardło. Dobre są na chrypke i kaszel. No i robię inhalacje. A Accord no cóż, na mnie działa troche gorzej niż teva. Przy tevie nie było żadnych praktycznie działań niepożądanych. Czasami lekkie mdłości. Wyniki byly super A z accordem wyniki zobaczę w kwietniu. Pozdrawiam🙂. Zdrówka życzę. Aby do wiosny🙂
Hej Ty Nowa sorry ale nie mogę Twojej nazwy użytkownika zapamiętać, badanie szpiku w diagnozie bialaczki jest niezbędne.Mnie pobierali 2 razy. Musisz być świadoma, że białaczka to nie zapalenie gardła. Pocieszeniem jest to, że są teraz leki które skutecznie utrzymują remisje choroby. Drugi wariant to przeszczep szpiku kostnego,ale o przebiegu leczenia będzie rozmawiał lekarz. Życzę Ci oby wszystko było ok i na badaniu morfologii z rozmazem się skończyło. Bialaczek jest kilka rodzajów, spytaj hematologa. Pozdrawiam i życzę powodzenia
.
Ja tak pisząc ze wystarczy tabletki brać staram się pocieszyć. Prawda jest taka że mało prawdopodobne żeby z białaczką dożyć 100 lat. Nie wiem ale chyba nie jest znany taki przypadek. Ale pocieszające jest to jak mówiła Jadwiga że jeszcze nie tak dawno bo kilkanaście lat temu był problem z refundacja leków, nie bylo tylu dobrych leków, a bez leku statystycznie do 5 lat życia zostaje. Więc 20-30 a może więcej lat teraz a 5 lat kiedyś to jest ogromna różnica. Ale na to pytanie Ci nikt nie odpowie. Dopiero około 20 lat leczymy białaczkę skutecznie więc nie ma statystyk. Jadwiga jest najlepszym przykładem i wciąż "jedzie" na leki 1 generacji a jest ich 4. Więc ma dużą szanse na 100 lat. :-D