Gorąca godzina: 15 maja 2010 od 19:00 do 20:00, dr Małgorzata Adamczak, psycholog kliniczny

13 lat temu
Wiele osób wypowiadających się na naszym serwisie podkreśla jak ważne w walce z chorobą jest wsparcie otaczających nas ludzi. Gdy choruje nasze ciało musi sobie z tą chorobą poradzić także umysł. Doskonale wie o tym nasz zaproszony gość Pani dr Małgorzata Adamczak, psycholog kliniczny, pracująca na co dzień w Ośrodku Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu. Zapraszamy do dyskusji! ----- Jutro, 16 maja, gorąca godzina (o tej samej porze) poświęcona profilaktyce onkologicznej.
17 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Jak pokonac lęk .........przy tej chorobie?
  • 13 lat temu
    Przeszłam operację raka piersi 2 lata temu i nie powiedziałam o tym moim dorosłym dzieciom, ale dręczy mnie to czy warto do tego wrócić?
  • 13 lat temu
    Choroby nowotworowe w rodzinie nauczyły mnie spokoju, cierpliwości, dyplomacji w opiece nad chorymi. Teraz ten „skorupiak” dobrał się do mnie. Jako urodzony optymista-wesołek lepiej wychodziła mi pomoc innym, bo w stosunku do siebie widzę że zaczynam się trochę rozczulać. Zaczyna się drażliwość, niecierpliwość, podnoszenie głosu, ściskanie w gardle.
    Jak zapobiec temu, by nie wypalić się ? A może jednak skorzystać z pomocy psychologa ?
  • 13 lat temu

    Użytkownik @ewa25 napisał:
    Przeszłam operację raka piersi 2 lata temu i nie powiedziałam o tym moim dorosłym dzieciom, ale dręczy mnie to czy warto do tego wrócić?


    Bardzo warto. Skoro tak się stało bezpośrednio po zabiegu, to przedłużanie sytuacji milczenia nie ma uzasadnienia. Warto znaleźć w nieodległym czasie dogodna chwilę i szczerze porozmawiać z dziećmi. Powodzenia!
  • 13 lat temu

    Użytkownik @mariola napisał:
    Jak pokonac lęk .........przy tej chorobie?


    Nie ma uniwersalnego jedynego sposobu poradzenia sobie z lękiem, musiałabym więcej wiedzieć, aby ukierunkować Panią jak podjąć walkę z lękiem.
  • 13 lat temu
    Jestem nosicielką mutacji w genie BRCA1 - czy mam o tym mówić rodzinie?
  • 13 lat temu

    Użytkownik @myszka napisał:
    Choroby nowotworowe w rodzinie nauczyły mnie spokoju, cierpliwości, dyplomacji w opiece nad chorymi. Teraz ten „skorupiak” dobrał się do mnie. Jako urodzony optymista-wesołek lepiej wychodziła mi pomoc innym, bo w stosunku do siebie widzę że zaczynam się trochę rozczulać. Zaczyna się drażliwość, niecierpliwość, podnoszenie głosu, ściskanie w gardle.
    Jak zapobiec temu, by nie wypalić się ? A może jednak skorzystać z pomocy psychologa ?


    Nawet "twardziele" mają prawo do przeżywania emocji w związku z chorobą. Może warto rozpocząć od zgody na własną słabość i zacząć od przyjęcia pomocy od innych. W takiej sytuacji wypalenie się nie jest realnym zagrożeniem, a fachowe ukierunkowanie radzenia sobie z przeżyciami może być pomocne.
  • 13 lat temu
    Choruje od wielu lat na depresje lekową.Biore leki ,ale w tej chwili mało pomagaja,odkad dowiedziałam sie o raku. Ten lek mnie niszczy.
  • 13 lat temu

    Użytkownik @paola napisał:
    Jestem nosicielką mutacji w genie BRCA1 - czy mam o tym mówić rodzinie?


    To zależy od tego jaki jest skład rodziny. Jeśli są w niej dorosłe lub prawie dorosłe dzieci, to powinny wiedzieć o możliwości i potrzebie szczególnej, profilaktycznej troski o zdrowie.
  • 13 lat temu

    Użytkownik @mariola napisał:
    Choruje od wielu lat na depresje lekową.Biore leki ,ale w tej chwili mało pomagaja,odkad dowiedziałam sie o raku. Ten lek mnie niszczy.


    Rozpoznanie choroby nowotworowej zwykle zwiększa lęk, co w przypadku wcześniejszych zaburzeń może spotęgować objawy. Warto uzgodnić z lekarzem prowadzącym leczenie depresji , nową strategię terapii i pomyśleć o skorzystaniu z grupy wsparcia na przykład ze strony pacjentów z takim samym lub podobnym typem nowotworu.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat