Czy mam się czego obawiać? Czy to może być nowotwór?

Dzień dobry, piszę z problemem który ciągnie się u mnie od 3 lat. Mam 19 lat, w 2018 roku podczas USG jamy brzusznej zleconej z powodu bólów brzucha stwierdzono u mnie powiększenie wątroby do 14cm. Oprócz tego nie miałem żadnych dolegliwości. Tak naprawdę do teraz nie chorowałem, oprócz nawracające opryszczki. W 2021 roku zobaczyłem u siebie „guzka” za lewym uchem wielkosci około 1-2cm. Zrobiłem morfologię kontrolnie która wykazała poniższe nieprawidłowości: Leukocyty blisko 9 tys. Limfocyty 4.5 tys, 50%. Oprócz tego neutrofile 38%, bazofile 0.01 tys oraz monocyty 10.5 %. Wszystkie podane przeze mnie wyniki były nieprawidłowe. Lekarz zlecił usg jamy brzusznej z powodu ciągłego uczucia pełności w brzuchu. Usg wykazało powiększenie wątroby do 16cm (3 lata temu wątroba była w normie, 12cm), oraz śledziony do 15cm. Oprócz tego w ciągu ostatniego roku pojawiły mi się wybroczyny (małe czerwone plamki, nieswędzące ani nic) na stopach. Pare tygodni temu zauważyłem u siebie również małego (myśle ze pół cm) guzka na prawej stronie szyi. Oprócz tego od jakiegoś pół roku czuje się cały czas zmęczony, osłabiony, brak mi sił do czegokolwiek. Zwykłe czynności typu odkurzanie potrafi mnie bardzo zmęczyć. Co jakiś czas pojawiają mi się zawroty głowy oraz krwawienie z dziąseł podczas mycia zębów. Co najdziwniejsze, nie pamietam kiedy ostatni raz byłem chory. Czekam aktualnie na wizytę u hematologa, ale chciałbym się zorientować, czy powinienem obawiać się jakiegoś nowotworu? Nie szukam diagnozy, bo wiem, że tylko lekarz jest mi w stanie powiedzieć co mi dolega, ale szukam po prostu porady, sugestii. Może ktoś z Was miał podobne objawy? Dziękuje bardzo i pozdrawiam serdecznie.