a co z tymi co przegrali walkę?

13 lat temu
niestety w moje rodzinie 2 osoby przegrały tę walkę, jedna jako bardzo małe dziecko, druga jako młoda dziewczyna. Do ostatnich dni walczyła i wierzyła, że będzie dobrze, nie dopuszczała do siebie myśli, że może nie wyzdrowieć, a jednak...Trzymam kciuki za wszystkich, którzy nie dają się temu sukinsynowi
15 odpowiedzi:
  • 13 lat temu


    Użytkownik @Adam napisał:
    Ci którzy "przegrali" tę walkę już ją wygrali, to medycyna przegrała a nie oni, oni teraz mają cudownie, co prawda walczę by tu zostać i wygram z " łachudrą " ale oni nie przegrali, biedni są bliscy, i myślę że, na tej stronie powinniśmy, kłaniać się im za wsparcie i miłość jaką okazali, naszym kolegom co odeszli. Dziasti pięknie to powiedziała, Dziasti dziękuję ci dzięki tobie i mnie jest łatwiej, będę walczył i za &*$@% nie poddam się :) Mówi się że nadzieja umiera ostatnie, a właśnie że nie, ja jeszcze będę walczył nawet jak nadzieja polegnie. Dziwnie, zawsze myślałem że, gadanie na około "kocham was, kocham was" jest trywialne. KOCHAM WAS




    Powodzenia!

  • Użytkownik @ewam napisał:
    w życiu , w tej chorobie są wygrani i przegrani. Przykro, że masz takie doświadczenia. Ale jako WALCZĄCA mogę powiedzieć, że my WALCZYMY nie tylko dla siebie, swoich bliskich którzy nas wspierają ale także dla tych co odeszli. Może ktoś nas zobaczy i znajdzie na niego jakąś trutkę. Serdecznie pozdrawiam.



    Jedna z liczących sie osób napisała Kto podejmuje walke, może przegrać ale kto jej nie podejmie przegra na pewno!
  • 13 lat temu
    Ewam moja mama też leczy się na Garbarach i też niestety ma raka kości.
    A mogę wiedzieć u jakiego lekarza się leczysz?
  • W mojwj rozinie dwie osoby przegrały z rakiem płuc.Dwa lata temu mój wujek a teraz narzeczonego ojciec walczył do końca zmarł 21 maja tego roku. Narzeczony był przy jego śmierci. Dla niego ojciec był wszystkim teraz ma mamę którą musi wspierać i wspomnienia po tacie.
  • 13 lat temu
    Mam na imię Małgosia , jestem 7 lat po raku jajnika ,,jestem położną pracuję w szpitalu onkologicznym; mnie się udało ale w swojej pracy spotykam się z wieloma osobami, którzy przegrywają tę nierówną walkę. Wiele z tych osób na zawsze pozostanie w mej pamięci. Dziś jestem silniejsza niż byłam przed chorobą , ale gdy widzę jak wiele ludzi odchodzi zawsze myślę, że mogłam być jedną z nich. A życie jest takie piękne i mimo,że leczenie jest bardzo ciężkie to jednak warto to wszystko przejść bo bez leczenia od razu wszyscy bylibyśmy przegrani ,a jednak tak wielu z nas wygrywa............


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat