Witam wszystkich. Wg opisu rozpoznania: rak urothelialny pecherza moczowego po trzykrotnym TUR-T, cT3N2M1, IV. Nawrót makroskopowy. Rozległy rozsiew do węzłów chłonnych biodrowych oraz okołoaortalnych. Podejrzenie rozsiewu do płuc. Wdrożono chemioterapię wg schematu PG, rytm 28 dni, czyli trzy cykle po dwie chemie. Jesteście doświadczeni w temacie raka pęcherza. Czy znacie kogoś kto ma takie wyniki, jak prowadzone jest leczenie ?
Dokładnie. Trzeciej operacji nie powinno być. Tata uparł się, że zaufa lekarzowi, chociaż ja już miałam informacje o tym, że ten szpital lepiej omijać z daleka. Na szczęście po trzeciej operacji zmienił urologa na wiarygodnego, jednak już było za późno bo pojawiły się przerzuty.
Kama58 Ja czytam to forum począwszy od pierwszego posta, zatrzymałam się na okresie sprzed 7 lat i w końcu postanowiłam napisać. Widziałam że po radykalnej operacji ludzie wracają do zdrowia, ale ciekawi mnie jak jest w przypadku wystąpienia przerzutów, czy ktoś miał wycięty pęcherz majac wcześniej przerzuty. Twój mąż przerzutów nie miał ?