Ewis
lord napisał:
Ag-nie trzeba usuwac pęcharza. Zmiana zostala usunięta w całości i jest spokój. Niestety nie ma gwarancji że nie pojawi się w innej części dlatego ważne są systematyczne kontrole.
lord-bardzo dziękuję za odpowiedź. Jak często należy wykonywać badania kontrolne, aby zminimalizować ryzyko nawrotu i niczego nie przegapić? Gdzieś na Forum ktoś pisał, że guzek może odrastać lub pojawić się w innym miejscu nawet po 4 tygodniach od usunięcia. Jestem przerażona. Czy poza cystoskopią należy wykonać inne badania? Jeśli tak, to jakie?
Czy cystoskopia jest bolesna? Boję się, że mąż będzie cierpiał, a potem zniechęci się i zaniecha dalszych badań?
Czy możliwa jest trwała remisja po całkowitym usunięciu takiej zmiany ( pTa HG).
Tak dużo niewiadomych i pytań, które jie dają spokoju…
Witajcie, jestem na forum nowa, powoli wczytuje się we wszystkie wątki i cieszę się ze mam taka możliwość. Dobrze ze jesteście, bo bardzo potrzebuje rady osoby która ma doświadczenie z naszym systemem zdrowia w kontekście nowotworu. Mój 69-letni tata dwa tygodnie temu został zdiagnozowany z wieloogniskowym złośliwym nowotworem pęcherza moczowego. Jest po biopsji, podobno guz nie nacieka na ścianke mieśniową. Niepokoi mnie opieszałość lekarzy. Tata długo był leczony na zapalenia pecherza. Na biopsje czekał trzy miesiące, gdy wiadomo było że to już guz. Po wynikach biopsji ma czekać 6 tygodni na tomograf i kolejna biopsje, żeby zobaczyć czy guz nie rośnie. Nie wiadomo nawet czy są jakieś przerzuty w ciele, bo żadne obrazowanie nie zostało zlecone. Czy to normalne? Polecicie jakiegoś onkologa urologicznego, który po obejrzeniu taty dałby druga opinie?
Z góry bardzo dziękuję!