Witam po bardzo długiej przerwie u mnie po 3 latach OK Mam problem z logowaniem dzisiaj się udało Julka podaj adres na wojkot96gmail.com to podeślę tacie parę kompletów z coloplastu u mnie bardzo dobrze się je nosi trzymają nawet 9 dni bez problemu. Jeśli chcesz to podaj nr tel to oddzwonię
Piszcie bo strasznie tu cicho
Pozdrawiam Wojtek.
Kochani
Mój tatuś odszedł wczoraj. Bronił się przed szpitalem. W piątek wzywałam pogotowie, bo w worku nefrostomijnym nie był o moczu. Nie zgodził się na przewiezienie do szpitala. Od niedzieli był kiepski kontakt. Od poniedziałku na morfinie.
Zmarł w domu.
Życzę wszystkim dobrego zdrowia
Nie sądziłam, ze będzietak ciężko.
Radykalna za nami. Operacja trwała 6 godzin. Ponoć poszło sprawnie, ale jutro dowiemy się więcej. Tata ma jeden worek. Boli go dosyć mocno, ale widać że cieszy się bo już po wszystkim. Nawet trochę żartował. No I dobrze wygląda. Chyba pierwszy kamień spadł nam z serca! ❤
Pozdrawiam
Dzisiaj nie jechałam do szpitala, ale była moja mama z siostrą. Rozmawiały z ordynatorem. Wszystko wycięte, morfologia prawidłowa...wizualnie przerzutów nie było. Wycieli też węzły chłonne.
Tata dzisiaj ma czkawke, ale to podobno częsty objaw po operacji. Sprawia mu to dodatkowy ból, dostaje doraźnie jakiś lek.
Teraz trzeba czekać. Podobno kluczowa jest 3-4 doba. To pokarze czy urostomia się przyjęła...ale Wy to wiecie. Pozdrawiam wszystkich. Jutro chyba ja pojadę do Taty.