witajcie. Mój tata w poniedziałek skończył pierwszą chemię. W przyszły piątek następna. Niestety od wczoraj źle się czuje. Jest osłabiony, boli go brzuch i słabo z apetytem...dzisiaj prawie cały dzień leży...jeszcze ta trudna pogoda nie pomaga. Jakaś jestem zestresowana tym.
Aisogg pacjenci różnie przechodzą chemię więc jeśli nawet inni pisali że przeszli ją bez komplikacji to u Was może być inaczej ale to nie musi oznaczać niczego złego ale oczywiście rozumiem Twój strach i trzeba tatę obserwowac ale to pewnie wiesz. Trzymam kciuki by było ok.
Kochani
Mój Tata jest w szpitalu. W zeszłym tygodniu mocz nie schodził do worka. Tata dostał duszności, lał nam się przez ręce. Doszło do zatkania nefrostomii i do roponercza. Niestety wysoka kreatynina nie pozwala na wykonanie tomografu z kontrastem. Tata jest dializowany. Z dnia na dzień słabnie.