Rak jelita grubego

14 lat temu
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
3782 odpowiedzi:
  • Stan Mamy jest krytyczny, wstrząs septyczny. Proszę o modlitwę. 

  • Łukasz, nie wiem co napisać. Brak mi słów. Niech to co złe szybko minie. Całym sercem jestem z Wami. 

  • Niestety, moja kochana Mamusia odeszła wczoraj o 21:16 .

  • 3 lata temu

    Lukasz przyjmij szczere wyrazy współczucia  :( to bardzo przykra dla Ciebie chwila .Walczyłeś o mamę tak heroicznie, przy Tobie czuła się bezpiecznie .To prawdziwy zaszczyt mieć takiego syna .Zrobiłeś wszystko i zapewne lekarze tez by przedłużyć Jej życie .Cóż medycyna jeszcze nie potrafi wyleczyć z ciężkich chorób .Trzymaj się mocno ,a szczególnie teraz szukaj kontaktów z przyjaciółmi ,utrzymuj z rodziną ,nie odosabniaj się w tym czasie .

    Życzę Ci dużo siły .

  • tak bardzo mi przykro :( przeczytałam chyba Twoje wszystie posty sprzed paru lat . Dzielnie walczyłeś o mame , jestem pełna podziwu . Okropne jest żegnać tak bliską osobę , ale zrobiłeś wszystko co mogłeś. Przesyłam dużo siły dla Ciebie i Twoich bliskich .
  • Łukasz, nie mogę uwierzyć. To się nie dzieje naprawdę :( tak wierzyłam i cieszyłam się,że Twojej Mamie się uda, że dali Jej szansę,której tak wielu nie ma. Jesteś wspaniałym Synem, zrobiłeś tak wiele. Domyślam się jak wspaniałą kobietą była Twoja Mama, bo walczyłeś o nią jak tylko mogłeś. Nie jestem w stanie napisać niczego co przyniosłoby Ci ulgę, bo tak naprawdę tylko czas jest w stanie ukoić ból. 

    Bardzo mi przykro :(

  • Dzięki za słowa otuchy. Świat mi się zawalił, nie wyobrażam sobie jak będzie dalej. Mam Tatę, Żonę, małego Synka. Ale mam tak duża pustkę w sercu że ledwie funkcjonuje. Mama w ogóle nie dopuszczała możliwości ze się nie uda. Przed operacja była taka zadowolona... To jest jakaś masakra ...

  • Łukasz, to zrozumiałe. Chciałabym Ci jakoś pomóc,ale nie potrafię. Sama tęsknię za mamą choć minęło już 12 lat odkąd jej nie ma. Tej pustki nie da się już zapełnić. Choć brzmi to teraz niedorzecznie- czas ukoi ból. Marne to pocieszenie, ale dobrze wiedzieć,że ten ból nie trwa w nieskończoność.

    Trzymaj się jakoś. Ściskam.

  • 3 lata temu
    Niestety takie sytuacje są wpisane w nasze życie. Najważniejsze że zrobiłeś wszystko co mogłeś.
  • 3 lata temu
    Przyjmij też ode mnie kondolencje. Modliłam się o zdrowie i wyjście z tej trudnej sytuacji mamy a teraz powierzam Bogu Jej duszę. Od początku choroby Twojej mamy myślałam o Niej, bo sytuacja moja i Twojej mamy była bardzo podobna. Podziwiałam Twoje zaangażowanie i pomoc dla Niej, miała w Tobie ogromne wsparcie i naprawdę zrobiłeś dla Niej bardzo, bardzo dużo. To ta choroba jest bardzo ciężka i trudno z nią wygrać. Ja też straciłam już bardzo wiele osób z którymi się leczyłam i bardzo mi ich brakuje. Wierzę, że kiedyś się spotkamy w lepszym świecie bez cierpienia i choroby. Chciałam Cię zapytać, bo nie mogę za bardzo wyczytać z Twoich postów, czy Twoja mama miała zlikwidowaną stomię, Ja się nie zdecydowałam na likwidację i pytam czy ten Hipec byłby możliwy przy stomii? Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą Twoją rodzinę i łączę z Wami w modlitwie.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat