Muszę się wyżalić... :(
Bardzo Was przepraszam, ale muszę gdzieś się wyżalić a nikt nie zrozumie mnie tak dobrze jak Wy. Na dziś miałam planowaną 3 operację. Rozpoznanie nowotwór złośliwy kości i chrząstki stawowej. I co ? Godzinę przed przyjęciem dzwoni babeczka z sekretariatu że muszą przełożyć zabieg na środę! Ok może dla nich to niewielka różnica. Ale ja czekałam 2 miesiące na wynik hispatu, 2 tygodnie teraz na termin i zmieniają go o kolejny tydzień prawie! Ja mam rodzine, dziecko które przeżywa to okropnie, i swoją osobistą psychikę która ma dość tego wszystkiego po prawie roku! :( Wiem, że to kilka dni ale było wszystko dograne tak, żebym nie szła tam sama. Dopięte na ostatni guzik a tu masz... :(((
-
Andziorek już pisze. Guzy znalazły się dwa. Jeden w kości, drugi poza nią. Zadrutowana... Bolało bardziej niż myślałam, no i najgorsze to, że nic mi nie pomaga na ból w szpitalu. W domu ciężko. Kazali chodzić w takim bucie. Nie jestem w stanie tak zgiąć stopy żeby stawać na pięcie bo mam tam cięcie. A inaczej sie nie da. Ale powoli, powoli dochodzę do siebie. Kręgosłup boli, cała miednica też.. :/ Czekam na wyniki histopatu i we wtorek ściagamy szwy z kostki.
-
Elle09 - trzymaj się kochana!!!! Jesteś i tak bardzo dzielna!!!!!
-
Cieszę się bardzo ze napisalas, dużo myslalam o tobie. Kurcze przykro mi ze tak bardzo Cie boli ale wsumie to zrozumiałe po tak poważnej operacji i to w dodatku nogi...mam nadzieje ze z dnia na dzień będzie coraz mniej bolalo i napiszesz nam tu na forum ze juz po bólu :D juz tyle przeszlas...życzę Ci z całego serca żebyś szybko doszła do siebie i żyła zdrowa sto lat :D
-
Szczerze to mam jakąś traume po tej operacji. Jak powie że kolejna mnie czeka to się nie zgodzę. Tramal. morfina, zastrzyki, kroplówki nic!!! Nic nie pomaga na ten zasrany ból.. Nie znoszę go. Dziś już lepiej..noga spuchnięta dość mocno. Probowałam spać bez tabsów na noc ale się poddałam o 3 w nocy - cienias. Ale chodzę w tym bucie codziennie, non stop gdzies o coś walnę tą stopą albo drut zaczepia o cokolwiek... chyba się nie polubimy ;) Andziorek przeżyć jeszcze 50 bym chciała ale zdrowa!!! Zestarzeć się godnie, to moje marzenie na dzień dzisiejszy.
-
Hej miałam problem z internetem jak się czujesz ? Mam nadzieje ze z Toba juz coraz lepiej :)
-
Ehh fizycznie lepiej. Ale psychicznie kicha... totalna kicha. Histopat pokazał to samo. Czyli pan guz wraca... po domu chodzę już bez kul, odeszwana (i nie było tak źle jak zawsze), udało się 2 razy wyjść do sklepu (2 minuty od domu). I fizycznie jakoś to idzie do przodu, Za miesiąc wizyta i będziemy cykać zdjęcie jak tam moja kość. Na razie trzymać kciuki żeby się przeszczep przyjął i żeby kosć się nie złamała. Tak doktorek stwierdził.
-
Elle09 musisz dać radę wszak pojedziesz z nami na spotkanie forumowe.Jesteś mocna bardziej niż myslisz.Masz sporo optymizmu .Jak psychika kicha? nie ma takiej możliwo,ści .Zobacz słonko za oknem ,nie dawaj się dziewczyno <3 <3
-
Sierotka no jak na złość u mnie pogoda beznadziejna od kilku dni! Czekam na to słonko. Dzisiaj mam dzień kiedy zazdroszczę innym, spokoju, monotonii praca-dom no i tego mega szczęścia i realizacji planów. Jutro będzie lepszy dzień. Musi.
-
Elle09 - słońce - specjalnie dla Ciebie i uśmiecha się tylko do Ciebie :D :D :D :D
-
Elle - wiem jak to jest ból a do tego jeszcze nie ma się czym pocieszać, bo pogoda do bani, pada, pochmurno i nic się nie chce.
Ale w przyszłym tygodniu już będzie marzec, wierzę, że będzie więcej słońca, na które ja też czekam.
Zacznij obmyślać nasze spotkanie - zaplanuj gdzie się spotkamy kolejnym razem :D :D :D tak aby Tobie było wygodnie!!!