O sześciu lat choruje na nowotwór prostaty jestem po radioterapii. Mimo że wyniki badan kontrolnych mam w porządku to martwią mnie moje załamania psychiczne. Są dni kiedy trudno mi się pozbierać i zmobilizować do czegokolwiek. Nowotwór "załatwił" mi życie rodzinne i zawodowe. Trudno się z tym wszystkim pozbierać.
Witaj lord ☺rak to trudna choroba ,która odciska swoje piętno w psychice chorego i jego najbliższych. Nie powiem ,ze wiem co czujesz ,dlatego ,że tylko inny chory to wie.Ja natomiast mogę starać się zrozumieć osobę chorą, jej emocje ,jej obawy o kolejny dzień ,o obudzenie się rano.Jednak w związku z tym ,ze mój mąż choruje ,mam możliwość obserwowania co pomaga Jemu oraz naszej rodzinie przetrwać każdy dzień.
O leczeniu nie będę pisać ,ponieważ to oczywiste. Natomiast wiem ,ze zarówno mężowi jak i naszej rodzinie bardzo pomagają kontakty z przyjaciółmi ,oraz innymi osobami nam przychylnymi i wspolczującymi. Staramy się spotykać regularnie ,razem wyjeżdżać na odpoczynek wykonywać wspólnie prace u nich i u nas. Spotykamy się na kolacjach ,na obiadach, mamy wspólne zainteresowania i możemy o nich rozmawiać .
Po za tym staramy się poznawać nowe osoby z tego forum ,spotykamy się na wyjazdach weekendowych i z nimi "ładuje my "przysłowiowe akumulatory .To bardzo ważne czynniki o których należy pamiętać leki nie zastąpią nam rozmowy z innym człowiekiem. Komunikowanie się częściej niż czynilismy to nawet przed zachorowaniem,bardzo nam pomaga.Rozważ dołączenie do grupy która utworzyła się na tym forum ,spakuj plecak i bądź na takim spotkaniu .Te spotkania to nie tylko wymiana doświadczeń związanych z chorobą ,to grile,ogniska ,tańce ,to spacery ,kafejki i cala reszta ,to wszystko pomaga funkcjonować i nie załamywać się .
Pomysl tez ,może znasz kogoś chorego i mógłbyś mu pomóc ?to doskonała terapia ,to zajęcie ,które odwróci Twoją uwagę od problemu z jakim się zmagasz czyli od choroby.Świadomość ,ze dajesz z siebie coś innym potrzebującym czyni człowieka pozytywniej patrzącym na siebie i swoje troski.Mój mąż jest w ciągłym ruchu ,pracuje też to bardzo ważne ,praca odwraca uwagę ,nie pozwala przez wiele godzin skupiać się na sobie.Będzie nam bardzo miło jak dołączysz do osób z tego forum i okaże się któregoś dnia ,ze Twój problem okaże się nie taki jakim widzisz go teraz .
Pisz tutaj ,są działy tez nie związane z chorobą zajrzyj do nich może pokażesz nam swoje pasje ,zainteresowania ,swoje osiągnięcia .
Każdy z nas je ma .
Bardzo serdecznie pozdrawiamy Ciebie
Sierotka 😉
Waldi ☺