Jak walczyć z rakiem

14 lat temu
Witam. Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
856 odpowiedzi:
  • Witaj Irmina ☺

    Tutaj na forum w zakładce https://faqrak.pl/expert-quest... jest o żywieniu w chorobie nowotworowej.

    Opisz problem ,forumowicze mają doświadczenie w żywieniu siebie ,lub swoich bliskich ,pomogą Tobie ?☺

  • Heniu myślę że trzeba chyba zacząć się bać. Całe to ministerstwo i reszta dochodzą chyba do wniosku że jak ktoś nie rokuje to po co tracić na niego pieniądze i tu duchowe uzdrowienie pewnie będzie tańsze bo dostaniesz receptę do szamana i on będzie czynił czary w majedtacie prawa. Takie jest moje zdanie.

  • Znalazłem jeszcze że ta cała energia będzie czerpana z kosmosu i będzie przepływała przez uzdrowiciela do pacjenta. 

    Mamy 21 wiek a zaczyna się myślenie średniowieczne. Brak kasy w szpitalach ludzie robią zrzutki na leczenia i na sprzęt a chcą refundować leczenie. Coś chyba nie tak.

  • Trener karate mojego syna mówił  nam kiedyś o czerpaniu energii z kosmosu. Nigdy tego nie zapomnę. Wystraszyłam się. Ale uczył zdrowe dzieci szacunku do kolegów i do świata. Więc to akurat mi się spodobało. No i nie brał za to pieniędzy. Ale Stowarzyszenie Duchownych??? Boję się!

  • Z całego serca polecam naturalne pasty cbd z kwiatostanów konopi. Pomagają to najważniejsze. Dużo informacji można znaleźć na https://oazanatury.eu/pl/i/Inf...

    Życzę zdrowia.

  • 3 lata temu
    Jak przeekazać 9 latkowi że jego mam ma nowotwór a szanse na wyleczenie są nikłe?
  • Przekazywanie informacji dziecku jest b. trudne.Głównie dlatego, że to są nasze, dorosłych lęki.Dziecko wbrew pozorom, dobrze sobie zazwyczaj radzi w takiej sytuacji.Wbrew temu, co sądzimy ,bardzo dużo rozumie.Tylko potrzebny jest odpowiedni język do tego, żeby mu o chorobie zakomunikować A język zależy od wieku dziecka. Najważniejsze , to nie bać się takiej rozmowy, bo dziecko i tak pozna, że coś się dzieje.Jakiekolwiek oszukiwanie go, ukrywanie choroby wzbudza w nim znacznie większe napięcie niż sama informacja o chorobie.Dzieci wyczuwają to napięcie, a niewiedzą ,z czego ta zmiana w nastroju rodziny wynika, tylko pogarsza sytuację. Dzieci zaczynają dorabiać sobie własne czarne scenariusze. Trzeba powiedzieć dziecku prawdę na miarę jego możliwości, że mama jest chora i z czym to się będzie wiązało. Dziecko może też towarzyszyć w chorobie, w takim sensie, że wie o niej, a mimo to nie musimy go nią obciążać. Kiedy dziecko wie co się dzieje, to paradoksalnie właśnie wtedy czuje się bezpiecznie. Chodzi o to, żeby nie odsuwać dziecka na bok, nie izolować go od choroby bliskiego, która rośnie wtedy do rozmiarów monstrualnych i zaczyna dziecko przerażać. Najgorsze co można zrobić, to powiedzieć, że mama dziś źle się czuje, kazać dziecku iść do pokoju, być cicho i niemal nie oddychać. Pozdrawiam B.B.
  • 3 lata temu
    Bardzo fajna wypowiedź Dziękuje!!!
  • 3 lata temu
    To śa cholernie trudne sprawy. Wiele zależy od relacji dziecko -rodzic. Jeśli przed chorobą było wzajemne zaufanie jest dużo łatwiej ale temat nie i nie będzie łatwy.
  • 3 lata temu
    Zmienialiście dietę przed rozpoczęciem leczenia?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat