Rak jelita grubego

14 lat temu
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
3782 odpowiedzi:
  • Z rakiem trzeba walczyć, ale z własnego doświadczenia wiem, że najważniejsze jest, aby podejść do tego w pełni profesjonalnie i z dobrym duchem. Mój tata niedawno zmarł na raka, ciocia teraz zachorowała na raka jelita grubego i na dodatek miała przerzuty do wątroby. Najgorsze jest to, że na początku nawet nie wiedzieliśmy o tym, warto więc sprawdzić jakie są objawy przerzutów przy raku jelita grubego - im więcej wiemy (i im szybciej wiemy) tym większa szansa, że uda nam się wyzdrowieć. Także szukajcie wiedzy w jak największej liczbie sprawdzonych źródeł, bo to zwiększa wasze szanse. My (wraz z ciocią) polecamy to https://pratia.com/rak-jelita-grubego-przyczyny-objawy-leczenie-przerzuty/ - prawie w 100% idealnie sprawdziło się u cioci.

  • Witaj Łukasz93. Tak, będę starała się tatę namówić na powtórzenie badania. Zawsze robi je w tym samym laboratorium. Trzy miesiące po operacji Cea wynosiło niecałe 4,  od stycznia 2017 - 2.7. Badanie tato wykonywał co 3-4 miesiące i zawsze było to 2.7. Ostatnio taki wynik był w lutym, a teraz czerwcowy to 3.3. Wyczytałam, że z reguły skoki cea (nawet te mieszczące się w normie ) świadczą o rozwijającym się procesie nowotworowym. Tak było też u taty Avietty. Jeśli kolejny wynik będzie wyższy to już wiadomo na 100% co się dzieje :(

  • Jeszcze tylko mam nadzieję, że wzrost ten jest związany z nerkami. Tato ma przekroczoną normę karnityny, leczy się u urologa. Wyczytałam, że wzrost występuje przy niewydolności nerek. Wole juz to niż przerzut :( Czas pokaże.  

    A co u Ciebie Łukasz?  Co u Mamy?  Fajnie, że się odezwales. 

    Pozdrawiam 

  • przepraszam, miało być kreatyniny a nie keratyny 

  • Wzrost nie jest duży, ale jednak jest. Jak się Tato zgodzi to zróbcie powtórkę za jakiś czas. Ale nie dawno mieliście TK i było czysto. To jest najważniejsze, markerów się nie leczy jak to mówi lekarz mojej mamy. I pamiętaj że to jest tak ze markery działają u większości populacji, ale są przypadki takie jak moja mama gdzie od samego początku marker jest kilka - kilkanaście razy powyżej normy a we wszystkich badaniach łącznie z Pet jest czysto. Podczas drugiej operacji lekarz też oglądał wszytsko w środku i jest czysto. A od pierwszej operacji minęło już ponad 3.5 roku. U nas wszystko dobrze ostatnie TK czyste, we wrześniu mama idzie znowu do lekarza i znowu bd TK pewnie końcem roku. Wcześniej będziemy chcieli pojechać do Lublina na kontrolę po operacji. Nie martwcie się na zapas, a kiedy następne TK? 

    Avietta mam nadzieję że jednak okazalo sie ze to nie przerzut i po prostu zapomniałaś o raku raz na zawsze. 

  • Izabela81 rozmawialysmy wczesniej. U nas tez nie chca dac chemii, wynik ponoc tak na pograniczu t3n0m0, mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze u Twojego taty, gdyby te markery byly takie pewne to lekarze przykladaliby do nich wieksza wage.

  • Cześć Łukasz. 

    Tak, pamiętam, że w przypadku Twojej mamy markery zawsze szalały i w sumie nie mają żadnej wartości prognostycznej. W przypadku mojego taty jednak jest raczej inaczej, marker był ogromny przed operacją a potem ładnie spadł do 2.7, dlatego tak mnie to martwi. Tk jb tato miał pod koniec kwietnia, ale rtg jeszcze nie miał. Taty onkolog bagatelizuje klatke piersiową tak jak i lekarz taty Avietty, dlatego przypadek taty tak mi przypomina tamtą historię. Usłyszałam nawet od ordynator, że jesli jb czysta to płuca też. Skąd Ci lekarze się biorą? Ja tego kompletnie nie rozumiem. Nie jestem lekarzem a wiem, że to nie jest prawdą. Skąd oni biorą takie wnioski? Tata ma kolejną wizytę dopiero we wrześniu a rtg powinno być w lipcu a tu nawet skierowania nie ma. Lekarka osłuchała tatę, obejrzała wyniki morfologii i zaniepokoiła się tylko kreatyniną. A gdzie rtg, gdzie skok markera. Tato spokojny, bo marker w normie no i stwierdził, że lekarka wie lepiej. A ja śmiem twierdzić, że nie w tej sytuacji. W zaleceniach jest wyraźnie, że rtg klatki raz w roku a u taty mija rok w lipcu. Cieszę się, że tato jest spokojny i korzysta z życia, ale za to ja już trzecią noc nie śpię, choć to akurat najmniej ważne. Będę namawiać tatę na sprawdzenie markerów, ale jeśli znów będzie wzrost (a tego się spodziewam) to nie popuszczę z rtg. I może tata być na mnie zły, jeśli tego nie zrobię będę potem siebie winić do końca życia. Już i tak siebie winię za to wszystko co się dzieje. Gdybym bardziej  się postarała to tato wziąłby wtedy tą chemię. Byłam zbyt tym wszystkim wtedy zmęczona i odpusciłam, a nie powinnam była. Źle żyje się z takim poczuciem winy. Bardzo źle. 

    A tak z drugiej strony głowy słyszę głos mówiący: odpuść, co to da, na przerzuty nie ma lekarstwa, szanse na wyleczenie praktycznie żadne. Jakie to wszystko popieprzone :(

    Samarkanda, proszę Cię, namów Tatę na konsultację u innego onkologa. Ja bym dała wszystko aby móc cofnąć czas i aby  tata wtedy dostał tą chemię. Nie znam dokładnych wyników Twojego taty ale wiem, że chemia uzupełniająca daje większe szanse na wyleczenie. Może kolejny onkolog też odradzi chemię, ale dla świętego spokoju, udajcie się na konsultację. Tu na stronie również możesz napisać do BIO- zapisz sobie wtedy kod dostępu do odpowiedzi, aby móc ją później odczytać. 

    POzdrawiam

    P.S.Łukasz bardzo się cieszę, że u Mamy wszystko ok. Trzymam kciuki aby już zawsze tak było i głęboko w to wierze, że drania pokonaliście. 

  • Lukasz pytałes o kolejne tk. Pani onkolog dala skierowanie i kazała umówić się na grudzień.  Jeśli rtg wyjdzie czyste a marker będzie miał nadal tendencje wzrostową to ja na pewno nie umowie taty na grudzień tylko ok września.  Bo przecież do grudnia chyba bym oszalała. Poza tym w opracowaniach pisze, ze wzrost markera wyprzedza pojawienie się zmian obrazowych o jakieś 2-4 miesiąca, wiec nie ma sensu czekać aż do grudnia.  Co o tym sądzisz? 

  • Izabela internet chyba przeczytalismy już cały odnośnie tej pieprzonej choroby, o tym wyprzedzaniu przez markery zmian obrazowych też czytałem. Jeśli zrobicie ponownie marker i znowu wyjdzie wzrost to może faktycznie warto byłoby przyspieszyć TK. Iza a kiedy mial Tato kolonoskopie?  Może jakiś polip się zrobił albo jakieś zapalenie lekkie bo to też podwyższa stężenie markera. U nas Mama ma tk dwa razy w roku za każdym razem jest robiona miednica i jama brzuszna a raz w roku klatka piersiowa. I tak to chyba powinno wyglądać.Trzymam kciuki żeby to był tylko jednorazowy skok spowodowany jakąś głupota. 

  • Dzięki Łukasz93, ja też mam taką ogromną nadzieję. Bardziej liczę na to, że marker skoczył z powodu nerek. Stan zapalny chyba nie za bardzo, bo tato miał robioną całą morfologie i nue wykazała stanu zapalnego. Nie wiem czy morfologia może tego nie wyłapać?  Kolonoskopie tato miał ostatnio z początkiem lipca ubiegłego roku. Wtedy też miał badanie klatki piersiowej i morfologie. Ogolnie badania o szerokim zakresie na oddziale geriatrii. Tk jb ma tato regularnie wykonywane co pół roku, ostatnio 19 kwietnia. Wynik był ok, ale wiadomo od kwietnia moglo się dużo zmienić. Teraz chce tatę namówić na wizytę u rodzinnego i poprosić o skierowanie na rtg klatki bo onkolog wyraźnie klatkę bagatelizuje. Dowiedziałam się od dobrej duszyczki z tego forum :) że profilaktyczne rtg przysługuje raz w roku, więc nie powinien mieć tato z uzyslaniem skierowania.

    No cóż, będę tatę namawiać na powtórne badanie markerów i rtg. Jest bardzo uparty i ufa lekarce wiec boje się, że mnie nie posłucha a wtedy kolejne markery i wizyta u onkolog dopiero we wrześniu -do wtedy to nawet nie chce myśleć co może się stać.  Statystycznie rzecz biorąc, nieleczone przerzuty zabijają w przeciągu 6 miesięcy. 

    Mam ogromny mętlik w głowie.  Śledzę od środy znów wątki rakowe na innych forach i nikt,  kompletnie nikt nie wyszedł z przerzutow. Mimo nieraz wielokrotnych operacji usuwania przerxutow , one wracały.  Czarna to wizja, która nie daje spokoju. 

    Dam znać czy udało mi się przekonać tatę.  Jeśli nie to już nicxego nie będę mogła zrobic.

    Pozdrawiam i proszę nie przestawaj trzymać kciuków. 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat