policzeni...zorganizowani

13 lat temu
Codziennie w zasadzie tutaj zaglądam i czytam o rzeczach niestety bardzo mi bliskich....myślałam co zrobic z tym naszym wspólnym potencjałem i myślę, że mozna byłoby "sformalizować" policzonych np w jakieś stowarzyszenie. Moja chęć takich działań wynika po części z checi spotkania policzonych, może nawet z checi stworzenia jakiejś policzonej grupy na pogaduchy, radosci i smutki. Ta druga część to myśl o tym, że sformalizowana forma pozwoli na pozyskiwanie różnych środków żeby mówić o profilaktyce, o tym, ze może sie udać etc co Wy na to?? :))
26 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Zaglądam tu sporadycznie - może dlatego, że minęło pięć lat i jakbym trochę zapomniał - ale pomysł uważam za bardzo dobry. Tak naprawdę nie ma u nas w Polsce profilaktyki przeciwnowotworowej. Żaden lekarz w tym przypadku nie pomoże (serwują takie ogólnikowe opowieści o zdrowym trybie życia i takie tam kawałki). Nie ma dobrego poradnictwa jak mają postępować ludzie, którzy wyszli ( w przynajmniej im się tak wydaje) z choroby nowotworowej. Trzeba ustalić z jakiego miasta czy regionu jest tutaj najwięcej ludzi albo jakie środowisko (grupa) jest tym najbardziej zainteresowana. Ja jestem z Giżycka (dla niezorientowanych to na Mazurach)
  • 13 lat temu
    Słuchajcie pomysł zorganzizowania jest fajny ale zastanówmy sie co to stowarzyszenie miałoby robic żeby nie tworzyć niepotrzebnych bytów. A może pomyśleć o wolontariacie i pomagać osobom w trudnych chwilach. Wiem ze taki wolontariat funkcjonuje u Amazonek i znam osoby które organizowały, One przechodza krótke szkolenia z psychologiem okologiem i rehabilitantem i pracuje albo na oddziałach szpitalnych albo w swoim środowisku. myśle że to by sie przydało bo choc sama jesteem po raku piersi to przecież to nie jedeny nowotwór.
  • 13 lat temu
    Słuchajcie pomysł zorganzizowania jest fajny ale zastanówmy sie co to stowarzyszenie miałoby robic żeby nie tworzyć niepotrzebnych bytów. A może pomyśleć o wolontariacie i pomagać osobom w trudnych chwilach. Wiem ze taki wolontariat funkcjonuje u Amazonek i znam osoby które organizowały, One przechodza krótke szkolenia z psychologiem okologiem i rehabilitantem i pracuje albo na oddziałach szpitalnych albo w swoim środowisku. myśle że to by sie przydało bo choc sama jesteem po raku piersi to przecież to nie jedeny nowotwór.
  • 13 lat temu
    Moj kolega z pracy miał problem z prostata wykryto nowotwór i chłop miał doła mimo że leczenie poszło sprawnie wszystko wcześnie wykryte. Przez przypadek sie o tym dowiedziałem co więcej od niego bo on znał moja historie. Ja sie pozbierałem mimo problemów u niego to trwało duzo dłuzej Dłużej to nosił w sobie.
  • 13 lat temu
    Moj kolega z pracy miał problem z prostata wykryto nowotwór i chłop miał doła mimo że leczenie poszło sprawnie wszystko wcześnie wykryte. Przez przypadek sie o tym dowiedziałem co więcej od niego bo on znał moja historie. Ja sie pozbierałem mimo problemów u niego to trwało duzo dłuzej Dłużej to nosił w sobie.
  • 13 lat temu
    Dla faceta problem z prostata jest dośc wstydliwy ciężko otym gadać twarza w twarz internet lepiej sie spprawdza.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat